Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczęśliwy debiut Marcina Lijewskiego. Wygrana z Włochami wyszarpana w ostatnich minutach. Jest awans do mistrzostw Europy

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Polscy piłkarze ręczni z dużymi problemami pokonali Włochów i awansowali do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Na zdjęciu Szymon Sićko i Adam Morawski.
Polscy piłkarze ręczni z dużymi problemami pokonali Włochów i awansowali do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Na zdjęciu Szymon Sićko i Adam Morawski. Wojciech Słomka
W meczu piątej kolejki grupy 8 kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy, Włochy przegrały w Vigerano z Polską 29:31. Nasz zespół zapewnił sobie awans do Euro, które odbędzie się w Niemczech. Polacy zapewnili sobie wygraną dopiero w ostatnich kilku minutach spotkania. Pojedynek był debiutem Marcina Lijewskiego w roli selekcjonera reprezentacji Biało-Czerwonych.

Polscy piłkarze ręczni zakwalifikowali się do mistrzostw Europy. Ale Włochów pokonali z dużymi problemami

Włochy - Polska 29:31 (15:13)
Polska: Morawski (1-30 min i na dwa karne, 3/20 = 15%), Skrzyniarz (31-60 min, 5/17 = 29%) - Czapliński 1, Sroczyk 1 – Sićko 6 – Jędraszczyk 2 – Daszek 2, Przytuła 4 – Moryto 4 (2), Komarzewski – Gębala 4, Bis, Syprzak 7 (2), Walczak. Trener: Marcin Lijewski.
Włochy: Ebner (1-58 min, 14/43 = 33 %), Volarevic (59-60 min i na jednego karnego, 0/2 = 0%) - Dapiran 4, Bulzamini 1, Savini 3, M. Mangon 2, Bronzo 6, Iballi 1, Bortoli, Marrochi 11 (6), Parsini 1, Moretti. Trener: Riccardo Trillini.

Karne. Włochy: 6/8 (Moretti trafił w słupek, Marrochi trafił w poprzeczkę), Polska: 4/5 (Ebner obronił rzut Syprzaka).

Kary. Polska: 16 minut (Daszek, Syprzak, Moryto, M. Gębala, Przytuła, Bis, Walczak, Sroczyk po 2). Włochy: 8 minut (Bulzamini, Iballi po 4).

Sędziowali: Marko Sekulić, Vladimir Jovanović (Serbia).

Widzów: 3000.

Przebieg: 0:3 (‘4), 1:3, 1:4, 2:4, 2:5, 4:5, 4:6, 6:6 (‘15), 6:7, 7:7, 7:8, 9:8 (‘19), 9:10, 10:10 (‘2), 13:10 (‘27), 13:11, 14:11, 14:12, 15:12, 15:13 – 16:13, 16:14, 7:14, 17:15, 18:15, 18:16, 19:16, 19:17, 20:17, 20:18, 21:18, 21:19, 23:19 (‘42), 23:22 (‘46), 24:22, 24:23, 25:23, 25:24, 26:24, 26:26 (‘52), 27:26, 27:27, 28:27, 28:29 (‘57), 29:29 (‘58), 29:31.

Niemiłosiernie męczyli się nasi szczypiorniści z dużo niżej notowanym rywalem. Zasłużenie, bo przez większość spotkania grali słabo w każdym elemencie.

Ostatnia porażka z Italią - 1999 rok. Z Lijewskim w składzie

Ostatni raz reprezentacja Polski przegrała z Włochami niemal ćwierć wieku temu, 26 maja 1999 roku (25:28 na wyjeździe). Również był to mecz kwalifikacji mistrzostw Europy, a w składzie naszej reprezentacji był Marcin Lijewski, który w czwartek zadebiutował jako selekcjoner Biało-Czerwonych. Dość szczęśliwie.

Dobry początek. I tylko początek

W 4 minucie, po trzech golach Szymona Sićko, Polacy prowadzili 3:0 i to w zasadzie było wszystko dobre, co nasz zespół pokazał w pierwszej połowie. Zmiana systemu obrony, którą wprowadził Lijewski, najwyraźniej wymaga jeszcze czasu i dopracowania, bo poza seryjnymi karami (w pierwszej połowie aż 12 minut) niewiele naszej drużynie przyniosła. Po dobrym początku nasi zawodnicy stracili skuteczność (do czego w dużej mierze przyczynił się bramkarz Italii, Domenico Elber), co szybko wykorzystali dość żywiołowo grający Włosi, najpierw doprowadzając do remisu 6:6 (15 minuta), potem wychodząc na prowadzenie 9:8 (‘19), a później powiększając przewagę do trzech trafień – 13:10 (‘27). Co prawda, nasz zespół miał z tym rywalem problem również w pierwszej połowie październikowego meczu w Katowicach, ale nie aż takie.

Przebudzili się, kiedy było minus cztery

Pierwsza faza gry po zmianie stron niewiele zmieniła. Jeśli już, to na gorsze, bo w 42 minucie gospodarze wygrywali już różnicą czterech trafień – 23:19. To jakby obudziło drużynę „Szeryfa”, która nareszcie zaczęła grać aktywniej w defensywie, kilka piłek odbił Jakub Skrzyniarz, na kole nie mylił się Kamil Syprzak, po którego trzech golach z rzędu w 46 minucie było już tylko 23:22.

Arcyważne gole Damiana Przytuły

W końcówce dobrą zmianę na lewym rozegraniu dał Damian Przytuła. Po jego trafieniu w 56 minucie był remis 26:26. Minutę później na prowadzenie 29:28 wyprowadził nas Syprzak. Włosi wyrównali po golu nieomylnego z licznych rzutów karnych Pablo Marrochiego, ale dwie ostatnie bramki w tym meczu zdobyli goście. Najpierw trafił Przytuła, potem dobrze interweniował Skrzyniarz i Przytuła kilka sekund przed końcem spotkania przypieczętował nasze zwycięstwo.

Ostatni mecz w kwalifikacjach Polska rozegra w najbliższą niedzielę o godzinie 18 w Ostrowie Wielkopolskim. Rywalem będzie Łotwa. Mecz będzie szczególny dla selekcjonera naszej reprezentacji, bo pochodzi on z tego miasta.

W innym meczu: Łotwa – Francja 19:38 (9:20). Po 4 bramki dla Francji zdobyli Nicolas Tournat i Dylan Nahi, a 3 Benoit Kounkoud (wszyscy Barlinek Industria Kielce).
Grupa 8

1. Francja510182-121
2. POLSKA56153-139
3. Włochy54146-147
4. Łotwa50102-175

Awans do mistrzostw Europy: drużyny z miejsc 1-2 w grupach i cztery z ośmiu drużyn z trzecich miejsc z najlepszym bilansem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza