(fot. Krzysztof Tomasik)
Nie dość, że jest za młody na prawo jazdy (ma dopiero 16 lat) to jeszcze uciekał policji.
O białym citroenie, który zderzył się ze ścianą i zniknął z miejsca zdarzenia, dyżurnego policji powiadomiono około godz. 9.30.
- Poinformowaliśmy wszystkie patrole. Sądziliśmy, że samochodem może jechać osoba nietrzeźwa - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy KPM w Słupsku.
Citroena, który nosił ślady uszkodzenia zauważył patrol na ul. Przemysłowej, ale kierowca mimo włączonych kogutów na radiowozie, samochód nie zatrzymywał się. Policjantom udało się go zatrzymać dopiero na ul. Ogrodowej.
Funkcjonariusze nie spodziewali się, że za kółkiem zobaczą przestraszonego 16-latka, a na siedzeniach pasażerów dwóch o rok młodszych kolegów.
- To uczniowie jednego ze słupskich liceów. Oczywiście kierowca nie ma uprawnień, jest jeszcze za młody - mówi Robert Czerwiński.
- O zdarzeniu poinformujemy sąd rodzinny, który zadecyduje jakie środki poprawcze i wychowawcze zastosować wobec nastolatka. Powiadomimy też szkołę - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?