Szkoła Podstawowa w Gardnie Wielkiej walczy o przetrwanie

Teraz nauczyciele i rodzice obawiają się, że radni dla ratowania budżetu gminy mogą wkrótce przegłosować uchwałę o likwidacji tej placówki.

Dlatego dostarczyli do naszej redakcji odpis listu do wójta i radnych gminnych,w którym Małgorzata Ziółkowska, dyr. Szkoły Podstawowej w Gardnie Wielkiej wyjaśnia, dlaczego mała, wiejska szkoła powinna funkcjonować w tej miejscowości.

PROŚBA SPOŁECZEŃSTWA

w sprawie likwidacji Szkoły Podstawowej
im. Joanny Skwarczyńskiej w Gardnie Wielkiej

W imieniu Rady Rodziców Szkoły Podstawowej im. Joanny Skwarczyńskiej w Gardnie Wielkiej, nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi - zwracam się z wielką prośbą do Pani Wójt Gminy Smołdzino o wsparcie naszej inicjatywy mającej na celu podtrzymanie dotychczasowej organizacji i funkcjonowania naszej Szkoły.

Szkoła Podstawowa im. Joanny Skwarczyńskiej w Gardnie Wielkiej jest nie tylko miejscem edukacji naszych dzieci, ale również ośrodkiem rozwoju wsi, miejscem wydarzeń kulturalnych, sportowych oraz miejscem spotkań mieszkańców. Za misję obraliśmy sobie kształcenie i wychowywanie uczniów w taki sposób, aby stali się odpowiedzialnymi oraz twórczymi członkami społeczności, w której funkcjonują - szkoły, rodziny oraz gminy. Na co dzień, umacniamy więzy rodzinne w domach naszych uczniów, ale przede wszystkim promujemy idee naszej Patronki - Joasi, która jest przykładem wychowywania w duchu tolerancji i poszanowania każdego człowieka.

Wbrew panującemu przekonaniu mała wiejska szkoła nie oferuje gorszej edukacji od większej, położonej w miejscowości gminnej, czego dowodem są wyniki sprawdzianów szóstoklasistów. Niemal rodzinna atmosfera panująca w naszej Szkole pozwala na indywidualizację nauczania i wsparcie każdego ucznia. Bliski kontakt z każdą rodziną pozwala na osiąganie dobrych rezultatów i dawanie wsparcia dzieciom, którym go brak ze strony rodziny. W większej szkole, gdzie uczeń jest przeważnie anonimowy, a nauczycielom trudniej do niego dotrzeć, dzieci z rodzin potrzebujących szczególnego wsparcia nie uzyskałyby takich wyników w nauce, jak w naszej Szkole. Warto dodać, że nasza Szkoła już od 2009 roku pozyskuje dodatkowe fundusze na rozwój swojej bazy, a także na urozmaicenie oferty dydaktycznej. W ramach Programu Integracji Społecznej zorganizowaliśmy dla uczniów akcję "Zimowisko" opiewającą na łączną kwotę 15200zł oraz w roku szkolnym 2009/ 2010 odbywały się zajęcia judo dla klas III - VI, których koszt wyniósł 7700zł. Dodatkowo w ostatnich dwóch latach wzbogaciła swoją bazę dydaktyczną o wiele materiałów i sprzętów elektronicznych o łącznej wartości 98 000 zł. Pomoce te zostały zakupione dzięki dwóm projektom unijnym realizowanym ze środków UE w ramach EFS. Dodatkowo, od ubiegłego roku rozpoczęliśmy realizację trzeciego już projektu systemowego, mającego na celu poprawę jakości edukacji w klasach I-III, kwota jaką pozyskaliśmy na te działania wynosi 30'000 zł. W listopadzie 2011 roku złożyliśmy kolejny wniosek aplikacyjny o dofinansowanie do czwartego projektu unijnego pn. "Zagraj życie bez przemocy" przeznaczonego dla uczniów obecnej kl. III i IV. Ponadto jesteśmy uczestnikami Programu "Radosna Szkoła", w ramach którego pozyskaliśmy sprzęt i pomoce dydaktyczne do klas I-III na kwotę 6 000 zł. Realizacja tych wszystkich projektów pozwala na prowadzenie nowoczesnej edukacji - opartej przede wszystkim na aktywizowaniu uczniów do działania. Jako jedyna szkoła w regionie prowadzimy zajęcia z interaktywnej edukacji oraz technik szybkiego czytania. Podsumowując, łączna kwota pozyskanych środków w latach 2009 - 2011 wyniosła 1'309'528 złotych.

Lokalna społeczność jest silnie emocjonalnie związana z naszą Szkołą - była ona często budowana i remontowana rękoma mieszkańców Gardny Wielkiej i okolicznych wsi. Uczyli się w niej rodzice obecnych uczniów, ich dziadkowie, a czasami i pradziadkowie. Przez ostatnich kilka lat to właśnie rodzice naszych uczniów dokonali wielu znaczących modernizacji sal lekcyjnych, a obecnie razem z pracującymi w tej Szkole osobami, wsparli finansowo nową inwestycję - remont schodów, który wynosi 9'200 zł. Po zamknięciu Szkoły społeczność lokalna traci najczęściej budynek, który często jest sprzedawany. Nie chcemy, aby wspólna praca nasza i naszych rodziców została zmarnowana. Za wiele włożyliśmy w tę Szkołę serca i pracy, by teraz pozwolić na sprzedaż budynku.

Najszybciej pojawiającą się i najbardziej widoczną konsekwencją zamknięcia lub reorganizacji naszej Szkoły będzie konieczność dowożenia dzieci do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Smołdzinie. Pomimo, iż odległość ta nie jest znaczna (z Komnina 10 km), to jednak droga dojazdu autobusu jest dużo dłuższa z powodu konieczności objechania wielu wsi - czas dojazdu wydłuża się nawet do godziny. W wielu autobusach dla części uczniów nie starcza miejsc siedzących - powoduje to zagrożenia dla ich bezpieczeństwa. W okresie zimowym przejazdy lokalnymi drogami nie zawsze odbywają się punktualnie - uczniowie marzną na przystankach, a pamiętajmy, iż są to jeszcze małe dzieci. Ze względu na organizację dowozu, dzieci często docierają do szkoły dużo wcześniej, bywa, iż są już w szkole o godz. 7.00 i czekają na rozpoczęcie lekcji w świetlicy. Ponadto, nie mogą też po południu skorzystać z oferty zajęć pozalekcyjnych, ponieważ nie miałyby po ich zakończeniu możliwości powrotu do domu.
Wiele dzieci z obwodu naszej Szkoły pochodzi z rodzin o niewysokim stopniu wykształcenia.

Po zamknięciu lub reorganizacji placówki, trafią do szkoły w miejscowości gminnej, w której klasy są większe i złożone w części z uczniów miejscowej inteligencji. Nieśmiałe, mniej elokwentne dzieci wycofują się, i jak pokazuje życie, nie otrzymują wystarczającego wsparcia na początku szkolnej kariery, co je demotywuje do wysiłku i obniża samoocenę. Rodziny wymagające największego wsparcia na ogół nie mają samochodów, w związku z tym ich możliwości uczestniczenia w szkolnych zebraniach rodziców są minimalne, tym samym kontakty z nauczycielami rodzin uczniów najbardziej potrzebujących wparcia stają się niestety sporadyczne.

Zamknięcie małej, wiejskiej szkoły nie tylko utrudnia edukację dzieci w wieku szkolnym, ale i ogranicza dostęp do edukacji przedszkolnej. W naszej Szkole funkcjonuje od dwóch lat Punkt Przedszkolny (w ramach projektu "Promyczek nadziei dla przedszkolaka"). Po jej zamknięciu, zniknie jedyne miejsce we wsi, gdzie mogłaby być prowadzona edukacja przedszkolna, która, jak się okazuje, w niedługim czasie będzie obowiązkowa. Dowożenie dzieci 3-5 letnich do placówki w Smołdzinie, będzie zagrażało ich bezpieczeństwu fizycznemu i psychicznemu. Organizacja edukacji przedszkolnej z dala od miejsca zamieszkania dziecka utrudni kontakt nauczycieli z rodzicami, który to jest warunkiem efektywnego wspierania rozwoju małego dziecka i buduje jego poczucie bezpieczeństwa.

Zdajemy sobie sprawę z tego, iż w dobie kryzysu musimy zacisnąć pasa, gdyż finanse publiczne nie zawsze są wystarczające, aby pokryć wszystkie wydatki. Jednak chcielibyśmy podkreślić, iż kryzys (mniejszy - większy) potrwa w skali historycznej krótko, jednak konsekwencje podejmowanych obecnie działań związanych z edukacją najmłodszych, mogą okazać się nigdy nie do nadrobienia. Warto zadać sobie pytanie, czy oszczędności związane z zamknięciem lub reorganizacją naszej Szkoły, naprawdę znacząco wpłyną na poprawę stanu budżetu Gminy Smołdzino.
\
Zdecydowany sprzeciw budzi próba deprecjacji tego, co wypracowano w znacznej mierze bez pomocy samorządu lokalnego. Właśnie dlatego nie widzimy powodu i nie znajdujemy usprawiedliwienia dla szukania oszczędności w Szkole w Gardnie Wielkiej. Takie działania przez naszą społeczność odbierane są jako krzywdzące i niesprawiedliwe, zwłaszcza, gdy mają miejsce bez konsultacji środowiskowych.
Biorąc pod uwagę fakt, że pełni Pani bardzo odpowiedzialną funkcję, liczymy na przychylność oraz na pomoc w kontynuowaniu naszego dzieła