Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolenie dla firm z regionu w Słupskim Inkubatorze Przedsiębiorczości. Każda z nich może zostać dostawcą amerykańskiej armii

Wojciech Lesner
Wojciech Lesner
Ideą spotkania było przedstawienie wszystkim przedsiębiorcom z regionu zasad skutecznego ubiegania się o zamówienia dla armii amerykańskiej stacjonującej w Polsce oraz organizacji międzynarodowych
Ideą spotkania było przedstawienie wszystkim przedsiębiorcom z regionu zasad skutecznego ubiegania się o zamówienia dla armii amerykańskiej stacjonującej w Polsce oraz organizacji międzynarodowych Wojciech Lesner
Ideą spotkania było przedstawienie wszystkim przedsiębiorcom z regionu zasad skutecznego ubiegania się o zamówienia dla armii amerykańskiej stacjonującej w Polsce oraz organizacji międzynarodowych.

Organizatorem szkolenia była Pomorska Agencja Rozwoju Regionalnego wraz z Koszalińską Izbą Przemysłowo Handlową i Słupską Izbą Przemysłowo Handlową. Pierwsze spotkanie miało miejsce wczoraj, w Koszalinie. Dziś, zaproszono przedsiębiorstwa ze Słupska i okolic. Na wydarzenie zarejestrowało się niemal 60 firm z regionu słupskiego. Partnerem szkolenia było Stowarzyszenie Alumni, natomiast partnerem merytorycznym firma Atlantic Contract.

Dostawy zaopatrzenia dla armii kojarzą się głównie z bronią, specjalistycznym sprzętem czy umundurowaniem. Wojsko potrzebuje jednak żywności, wody, materiałów budowlanych i różnego rodzaju usług. Niestety mało jest firm, które takimi dostawcami mogą zostać. Powód jest najczęściej jeden – przedsiębiorstwo nie jest zarejestrowane w systemie przetargowym jako dostawca dla Rządu Federalnego USA, a jak podkreślali organizatorzy, jest to warunek niezbędny. Nawet najmniejsza firma może to zrobić na platformie SAM.GOV – tam znajdzie później także aktualnie trwające przetargi, a także te archiwalne.

Czego potrzebuje amerykańska armia? Jest tego wiele. Począwszy od żywności i wody, przez materiały budowlane (np. cement), aż po szeroki wachlarz usług – transportowych, pralniczych, a nawet… duszpasterskich. Co więcej, współpraca z amerykańskim wojskiem może być dla polskiego przedsiębiorcy wyjątkowo opłacalna.

- Można osiągnąć większe wynagrodzenie niż na lokalnym rynku. Termin tych płatności standardowych to 30 dni. Tam nie ma opóźnień, nie ma jakichś problemów, co więcej od faktur, które się wystawia za usługi świadczone na rzecz wojsk amerykańskich jest zwolnienie z podatku VAT i podatku dochodowego. Współpraca z wojskami sojuszniczymi jest dużo bardziej opłacalna ekonomicznie, niż świadczenie takich samych usług polskim odbiorcom, na polskim rynku – podkreślał Grzegorz Łopata, wiceprezes zarządu firmy Atlantic Contract, będącej partnerem merytorycznym szkolenia.

Oprócz terminowych wypłat od Amerykanów (dotychczas zarejestrowano tylko jedno opóźnienie, 3-dniowe), przedsiębiorca liczyć może na zapłatę w dolarach, sprzedaż towarów i usług nawet na 2-3-krotnie wyższych marżach, oraz udział w prestiżowych projektach. Ponadto, przedsiębiorstwo za współpracę zostanie wyróżnione oficjalnymi certyfikatami dostawcy (w tym Departamentu Obrony USA i NATO).

Spotkanie przyciągnęło nie tylko lokalnych przedsiębiorców, ale również tych zamiejscowych.

- Dostarczamy kruszywa na rynek trójmiejski. Myślę, że Słupsk po wybudowaniu S6 dołączy do Trójmiasta, łańcuchy logistyczne znacznie się skrócą, dlatego też przyjechałem tutaj do Słupska dowiedzieć się, czy przypadkiem armia amerykańska nie będzie chciała kolejnych zamówień do rozbudowy swoich baz - mówił Andrzej Kowalewski, przedstawiciel firmy Via Polonia.

Punktem wyjścia dla współpracy lokalnych przedsiębiorców z armią amerykańską ma być rzecz jasna baza w Redzikowie. Jak tłumaczył Robert Firkowski, prezes Słupskiej Izby Przemysłowo Handlowej, współpraca z lokalną jednostką nie była dotąd zbyt owocna.

- Nie oszukujmy się, do chwili obecnej współpraca naszych przedsiębiorców lokalnych z istniejącą tutaj bazą w Redzikowie praktycznie nie istnieje. To jest pierwszy taki moment i spotkanie, gdzie możemy to odczarować. Nie ograniczamy branż – tu jest ich szerokie spektrum. Wierzę w to, że przedsiębiorcy trochę zmienią podejście do tego po tym spotkaniu.

Aspirujące firmy nie muszą ograniczać dostaw jedynie do pobliskiej nam bazy. Towary i usługi mogą oferować jednostkom w całej Polsce, a nawet za granicą, nawiązując dalekosiężną współpracę z rządem amerykańskim.

- Dzisiejsza prezentacja pokazuje ten potencjał, że możecie być dostawcą na Polskę, ale jeżeli macie aspiracje zrobić coś więcej, świat stoi przed wami otworem. System przetargowy SAM to są zapytania o wszystko – tłumaczył przedsiębiorcom Maciej Winnicki z firmy Atlantic Contract.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza