Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolnictwo obuwnicze w Słupsku wraca do łask

Dorota Aleksandrowicz [email protected]
Szkolnictwo obuwnicze w Słupsku wraca do łaskKlasa obuwnicza w słupskim mechaniku będzie pod patronatem Gino Rossi.
Szkolnictwo obuwnicze w Słupsku wraca do łaskKlasa obuwnicza w słupskim mechaniku będzie pod patronatem Gino Rossi. Gino Rossi
Region słupski jest potęgą obuwniczą. Niestety, w pobliżu nie ma ani jednej szkoły, która kształciłaby młodych ludzi w tym zakresie. Współpraca firmy Gino Rossi i słupskiego mechanika ma to zmienić.

Od kilku lat rośnie dynamicznie sprzedaż obuwia Gino Rossi w Polsce. Zakład przy ul. Owocowej w Słupsku produkuje około 220 - 240 tys. par obuwia rocznie, które wystarcza na pokrycie 50 procent zapotrzebowania. Reszta jest produkowana u kooperantów firmy. Aby zwiększyć produkcję własną do 400 tys. par obuwia rocznie, Gino Rossi postanowiło kupić zakład Man Fashion w Łosinie. Jednak, aby rozwinąć produkcję, spółka potrzebuje wykwalifikowanych pracowników, a o tych coraz trudniej.

- Kadra, która kiedyś przyszła do naszej firmy powoli odchodzi na emeryturę. Aby zwiększyć produkcję musimy pozyskać nowych wykwalifikowanych pracowników, a coraz trudniej jest ich znaleźć - mówi Tomasz Malicki, prezes Gino Rossi w Słupsku i dodaje, że firmie już teraz zależy na kształceniu młodych ludzi w zawodzie obuwnika.
Gino Rossi zaproponowało więc Zespołowi Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku stworzenie klasy obuwniczej pod patronatem firmy.

Pierwsze kroki skierowano właśnie do tej szkoły nie bez powodu.

- To może zabrzmieć trochę patriotycznie, ale sam jestem absolwentem tej szkoły. Słyszałem również, że dyrektor Barbara Zakrzewska jest osobą otwartą na nowe propozycje, nowe kierunki nauczania. Postanowiliśmy więc nawiązać współpracę właśnie z tą szkołą - mówi prezes Malicki.

Dyrektor mechanika bardzo pozytywnie zareagowała na tę wiadomość.

- Uważam, że rolą szkoły zawodowej jest wychodzenie naprzeciwko rynkowi pracy. Jeżeli pracodawcom brakuje wykwalifikowanej kadry to jest wręcz obowiązkiem szkoły kształcić właśnie w takich zawodach - mówi Barbara Zakrzewska, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku.

A zapotrzebowanie na pracownika w branży obuwniczej jest i to spore. - Jakiś czas temu zwróciłam się z prośbą do Wojewódzkiego Urzędu Pracy i Powiatowego Urzędu Pracy o sprawdzenie jakie zawody są poszukiwane na rynku pracy. Wśród tych znalazł się między innymi obuwnik - mówi Zakrzewska.

W Słupsku już kilkanaście lat nie kształci się młodych ludzi w tym zakresie, co jest dość dziwną sytuacja zważywszy fakt, że w naszym regionie znajduje się kilka firm zajmujących się działalnością obuwniczą.

Dzięki współpracy Gino Rossi ze słupskim mechanikiem młodzi ludzie znów będą kształceni w zawodzie obuwnika. Klasa obuwnicza wstępnie ma liczyć 15 osób. Funkcjonować będzie pod patronatem Gino Rossi i to w tej firmie młodzi ludzie będą odbywać praktyki.

- Nauczanie będzie odbywać się poziomie zasadniczej szkoły zawodowej. Jednak jeżeli zobaczymy większe zainteresowanie kierunkiem, stworzymy również klasę na poziomie technikum - mówi dyrektor ZSMiL w Słupsku.

Gino Rossi planuje również wyróżnić najlepiej uczące się osoby, a duża liczba absolwentów tej klasy znajdzie zatrudnienie w tej firmie.

Na razie Gino Rossi zamierza doinwestować zakupiony zakład w Łosinie w maszyny i poprawić jego infrastrukturę. Rozdzielona zostanie również produkcja. Linia męska będzie wkrótce produkowana jedynie w Łosinie, a linia damska wyłącznie przy ul. Owocowej w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza