Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły stawiają na praktykę w nauce zawodu

Monika Zacharzewska [email protected]
Uczniowie klasy technik technologii żywności ze słupskiego rolniczka przekonali się, jak wygląda praca w przetwórstwie żywności, zwiedzając firmę Łosoś.
Uczniowie klasy technik technologii żywności ze słupskiego rolniczka przekonali się, jak wygląda praca w przetwórstwie żywności, zwiedzając firmę Łosoś. Łukasz Capar
Szkoły prowadzące kształcenie zawodowe prześcigają się w tworzeniu klas uczących dobrego fachu. To wpisuje się w program "Pomorskie: dobry kurs na edukację. Szkolnictwo zawodowe w regionie a wyzwania rynku pracy".

Na tegorocznych słupskich targach dla kandydatów do szkół ponadgimnazjalnych rodzice tych uczniów przyznawali, że nakłaniają dzieci, by raczej wybierały szkoły dające konkretny zawód, zdobywały fach, by ewentualnie po maturze mogły iść do pracy. Podkreślili, że jednocześnie skończenie takich szkół nie zamyka przecież drogi do dalszego kształcenia, czyli nauki na studiach.

Tegoroczne targi wpisały się w realizację programu "Pomorskie dobry kurs na edukację. Szkolnictwo zawodowe w regionie a wyzwania rynku pracy" i miały na celu promowanie przede wszystkim kierunków zawodowych, bo z realizowanego projektu wynika, że na rynku pracy potrzebna jest przede wszystkim średnia kadra techniczna.

Słupskie szkoły ponadgimnazjalne od kilku lat tworzą klasy, w których młodzież może uczyć się ciekawego zawodu, dającego później możliwość znalezienia zatrudnienia. Stąd stawianie na przykład na kierunek logistyka w Zespole Szkół Mechanicznych, na fotografię w Zespole Szkół Technicznych, czyli drzewniaku, czy geodezję w Zespole Szkół Agrotechnicznych, czyli popularnym rolniczaku.

Jednak sam ciekawie brzmiący kierunek, sukcesu jeszcze nie gwarantuje. Dlatego nauczyciele i dyrektorzy podejmują wyzwania, by nauczać teorii i praktyki w najbardziej atrakcyjny sposób. Wyposażają pracownie, ale też pokazują młodzieży, jak naprawdę wygląda praca w wybranym przez nich zawodzie.

- Owszem, tłumaczę młodzieży na lekcji, jak wyglądają procesy w przetwórstwie żywności, ale oni muszą to zobaczyć sami - przyznaje Elżbieta Soroka, nauczycielka przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Agrotechnicznych, która dla uczniów technikum technologii żywności z ZSA organizuje wycieczki do najróżniejszych zakładów przetwórstwa żywności w Słupsku i okolicy.

Ostatnio kilkunastu uczniów jej szkoły odwiedziło przedsiębiorstwo rybne Łosoś, jednego z największych producentów konserw w Polsce. Uczniowie mogli zobaczyć, jak wygląda cały proces przygotowywania ryb i ich pakowania do puszek. Jak realizowane są standardy jakości, jak spełniane wymogi stawiane firmom zajmującym się produkcją żywności.

- Uczniowie, przychodząc do zakładu, mają szansę zobaczyć, jak naprawdę wygląda praca technologa żywości i być może przekonają się, by kontynuować kształcenie na studiach inżynieryjnych. Jest to zawód bardzo pożądany przez przedsiębiorców - przyznaje Sebastian Lau, szef produkcji w słupskim Łososiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza