Do piątku szkoły podstawowe i przedszkola zobowiązane były do zapewnienia opieki nad dziećmi. Od teraz, do 25 marca wszystkie placówki oświatowe na terenie całego kraju pozostają zamknięte z niewielkimi wyjątkami, które dotyczą m.in. specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych.
- Ale jak to się ma do uczniów szkoły branżowej pierwszego stopnia – pyta jeden z rodziców. - Uczniowie mają obowiązek uczęszczać na praktyki zawodowe, tak jak jest ustalone, czyli dwa razy w tygodniu, chyba że pracodawca oznajmi, że muszą przychodzić codziennie. Wówczas mają się do tego dostosować. Jak takie dziecko, które ma kontakt z ludźmi, ma być bezpieczne? Zalecane jest, aby dzieci nie wychodziły z domów, a tu nakłada się obowiązek dotarcia na praktyki, czyli jechać komunikacją, mieć kontakt z ludźmi. Co my jako rodzice możemy zrobić, aby dzieci takie zostały jednak w domu?
Słupski ratusz informuje, że uczniowie szkół branżowych to tzw. młodociani pracownicy. Zgodnie z ze stanowiskiem Departamentu Informacji i Promocji Ministerstwa Edukacji Narodowej nie uczęszczają oni do szkoły, ale "realizują jednak przygotowanie zawodowe u pracodawcy na dotychczasowych zasadach".
Ministerstwa Edukacji Narodowej apeluje jednak do pracodawców, aby uczniów zatrudnionych w celu przygotowania zawodowego zwolnić świadczenia pracy. Podobnie reagują też dyrektorzy szkół.
- Poprosiłam, aby w miarę możliwości uczniów zwalniać - mówi Barbara Zakrzewska, dyrektor słupskiego Mechanika. - To oczywiście decyzja pracodawców, którzy są wyrozumiali i podchodzą do tego elastycznie.
Zobacz także: Zamknięte szkoły, odwołane imprezy. Konferencja władz ratusza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?