Mieszkańcy nie zawiedli
Barbara Rudnik – Bartosińska, lider Szlachetnej Paczki w Miastku mówi, że dla wszystkich wcześniej wytypowanych rodzin znaleziono darczyńców. Niestety, w jednym przypadku grupa osób nie wywiązała się do końca ze swoich deklaracji. Szybko jednak zorganizowano dodatkową zbiórkę. I mieszkańcy Miastka nie zawiedli.
Spełniono wszystkie prośby rodzin
- W paczkach są produkty i rzeczy, o które proszą rodziny. Oczywiście to weryfikujemy. Dostarczamy m.in. żywność, chemię, meble, zabawki, odzież, obuwie, sprzęt gospodarstwa domowego, a nawet opał – oznajmia Barbara Rudnik-Bartosińska.
Darczyńcy spełnili wszystkie prośby rodzin. Te podstawowe, jak i dodatkowe. Są całego regionu, miejscowi, ale także np. z Gdyni.
W miasteckie działania Szlachetnej Paczki zaangażowało się łącznie kilkanaście osób, nie licząc oczywiście darczyńców. Skład się zmieniał, bo w trakcie kilka osób musiało odbyć kwarantannę z powodu koronawirusa. To samo dotyczyło kierowców. Z pomocą przyszedł jednak m.in. Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Miastku, który użyczył swój pojazd do przewiezienia darów.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?