- Niektórzy korzystają z oferty noclegowni czy schroniska św. Brata Alberta. Jednak nie wszystkim odpowiada reżim, jaki panuje w takich placówkach, głównie nakaz zachowania trzeźwości. Tacy nocują w wiatach śmietnikowych, na klatkach schodowych - mówi Klaudiusz Dyjas, dyrektor słupskiego MOPR.
Pracownicy MOPR-u wspierani przez policję, straż miejską, streetworkerów ze stowarzyszenia Horyzont oraz wolontariuszy badają bezdomność w regionie co dwa lata, na wniosek Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności.
Spotykając bezdomnych, informują ich o możliwościach wsparcia, choć ci nie zawsze chcą z tej pomocy skorzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?