Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szybka jazda i wyprzedzanie na trzeciego. Tak jeżdżą potencjalni zabójcy

Fot. Łukasz Capar
Kierowca może być potencjalnym zabójcą drogowym.
Kierowca może być potencjalnym zabójcą drogowym. Fot. Łukasz Capar
Bardzo szybka jazda, wyprzedzanie na trzeciego i na ciągłej linii to codzienny widok na naszych drogach. I zarazem najczęstsza przyczyna zderzeń czołowych. Tak właśnie jeżdżą potencjalni zabójcy.

Dr inż. Jacek Pok, szczeciński biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, szacuje, że taki styl jazdy cechuje od 30 do 40 procent polskich kierowców. - Mają bardzo wysoką samoocenę swoich umiejętności - wyjaśnia. - To ludzie, którzy uważają, że nie są gorsi od Hołowczyca.

Jak wygląda psychologiczny portret polskiego pirata drogowego? Władysław Hałasiewicz, psycholog ze Słupska, który bada sprawców wypadków, mówi, że nauka ma kilka teorii. - Najciekawsza jest hipoteza Freuda, która mówi, że człowiek posiada pierwotny instynkt niszczycielski, popychający go do samozagłady - wyjaśnia psycholog.

Większość ludzi nad tym panuje, ale niektórzy nie, i ci jeżdżą jak szaleńcy. Jest też inna teoria, według której samochód daje poczucie siły. Dzięki niej mężczyźni czują się bardziej męscy i demonstrują to na drogach. Ten pogląd często sprowadzany jest do twierdzenia, że auto to przedłużenie penisa.

Hałasiewicz dodaje, że ważnym czynnikiem jest też konstrukcja nowoczesnych samochodów. Mają coraz większe moce i rozwijają coraz większe prędkości, znacznie przewyższające maksymalne, z jakimi można poruszać się po drogach. - Często miwowolnie wyzwala się tę moc. Prędkości się nie czuje i jedzie się szybko przez zwykłe zapominalstwo - tłumaczy.

Co ciekawe, gdy już dojdzie do tragicznego wypadku, sprawcy często wyrażają żal, ale tylko werbalnie. W głębi duszy nie czują się winni.

Sprawca szuka wytłumaczenia, odpycha winę od siebie. Jest przekonany, że postępował prawidłowo, tylko zaistniały jakieś okoliczności, których nie mógł przewidzieć, i dlatego doszło do wypadku.
Jacek Pok, który na co dzień analizuje zachowania kierowców na drogach, uważa jednak, że psychologia ma znaczenie drugorzędne.

Proszę zwrócić uwagę na fakt, że mentalność polskiego kierowcy zmienia się natychmiast po przekroczeniu granicy polsko-niemieckiej. Samochody z peelkami jeżdżą tam wolno i grzecznie - konstatuje szczeciński biegły. - A to się bierze z przekonania o nieuchronności egzekucji prawa tam, za granicą. Kierowcy jeżdżący po Polsce nie mają jeszcze takiego przekonania. Do tego dochodzi powszechny brak samokrytycyzmu i kultury. Szybka jazda i nieliczenie się z innymi użytkownikami drogi jest właśnie tego braku przejawem.

Za najważniejszą przyczynę drogowego piractwa Pok uważa brak poczucia polskich kierowców o nieuchronności kar za popełniane wykroczenia. Właśnie dlatego, jak przekonuje, na przestrzeni ostatnich 8 lat liczba ofiar śmiertelnych wypadków spadła u nas tylko o 2 proc., podczas gdy we Francji, gdzie ustawiono na drogach tysiące fotoradarów - aż o 48 proc.

W sieci

Jak jeździć bezpiecznie? Co jest najczęstszą przyczyną wypadków? Gdzie w naszym regionie najczęściej do nich dochodzi? Te i wiele innych informacji znajdziecie w naszym nowym serwisie internetowym "3maj się drogi". Uruchamiamy go z myślą o naszym wspólnym bezpieczeństwie. Więcej na www.gp24.pl/3majsiedrogi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza