Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szybka parasolka i siatka na kółkach

Ireneusz Wojtkiewicz
Lider polskiego rynku motoryzacyjnego Fiat Seicento Actual z najnowszej serii produkcyjnej
Lider polskiego rynku motoryzacyjnego Fiat Seicento Actual z najnowszej serii produkcyjnej Fot. Ireneusz Wojtkiewicz
Ten najlepiej sprzedający się na naszym rynku samochodzik, który przejmuje po małym Fiacie 126p rolę najpopularniejszego auta na polskich drogach, występuje od tego miesiąca w nowej gamie wyposażeniowej

Właśnie we wrześniu w zakładzie karoserii Fiat Auto Poland w Tychach ruszyła produkcja nowej serii Seicento. Są to odmiany Actual, Go!, Active i Brush. Różnią się poziomem wyposażenia standardowego, natomiast łączy je nowy, dynamiczny silnik Fire 1,1 MPI, którym zastąpiono starszą, słabszą o 15 KM jednostkę napędową. Dzięki uprzejmości słupskiego dilera Fiata Jerzego Diuga, możemy zaprezentować naszym Czytelnikom najnowsze Seicento w najtańszej i najskromniejszej wersji wyposażeniowej Actual. Nie powiem, żebym po przesiadce z nowej, komfortowej Vectry Opla, którą prezentowaliśmy tydzień temu, doznał szoku. Właściciel nawet najwytworniejszego Mercedesa doceni zwinność, szybkość i niskie koszty eksploatacji Seicento w ruchu miejskim i podmiejskim.

Nadwozie: poza kilkoma detalami

np. nowym kształtem zderzaka przedniego, białymi kierunkowskazami bocznymi i przednimi oraz pełnowymiarowymi kołpakami kół, nowe Seicento jest takie same, jak poprzedni model.
Ludzie nie "gonią" za nim oczami, bo na naszym rynku ten samochód jest już od 1998 roku, kiedy zastąpił Cinquecento. Stał się niekwestionowanym liderem polskiego rynku motoryzacyjnego i pewnie długo jeszcze będzie na nim panował. Linia nadwozia jest przyjemna dla oka. Jako polski produkt Seicento zdobyło sobie uznanie także za granicą np. dobrą jakością wykonania nadwozia, co też potwierdza testowy egzemplarz.
Wnętrze: kolorystyka nawiązuje
teraz do barwy nadwozia - taka jest reguła w nowej serii produkcyjnej Seicento. Morski kolor nadwozia jest umiejętnie połączony z barwą tapicerki, dzięki czemu szarość i czerń plastikowych wykończeń wnętrza nie rzucają się w oczy. Można powiedzieć, że wnętrze poweselało, zrobiło się przytulniejsze.
Niewielki bagażnik może nie wystarczyć na tygodniowe zakupy w hipermarkecie, lecz składając tylne oparcia zwiększa się pojemność przestrzeni bagażowej ze 170 do 810 litrów.
Materiały wykończeniowe są raczej średniej jakości. Zastrzeżenia budzi tylko montaż wykładziny podłogi bagażnika, która słabo trzyma się na zagięciach wskutek zbyt tandetnych tzw. zapinek. Natomiast walorem jest to, że w tym autku nie trzeszczy żaden plastikowy element, wszystko należycie trzyma się kupy.

Mechanika: to już nie to samo auto

które kierowcy lepszych samochodów często lekceważyli albo przeklinali, że niemrawe w ruszaniu spod świateł, czy na stromych podjazdach.
Przyznam, że wkurzyłem kilku takich posiadaczy droższych aut zmykając im sprzed maski, kiedy szykowali się do wyprzedzenia... Wcześniej sam nabrałem respektu do osiągów nowego silnika Seicento, testując przed rokiem usportowioną odmianę tego "malucha" - model Schumacher z jednostką napędową o podobnej mocy. Nieoficjalnie wiem, że producent miał obawy, czy montować 54-konne silniki do Seicento codziennego użytku, bo "ludzie się pozabijają". W końcu postawił pewnie na rozsądek użytkowników.
Seicento z mocniejszym silnikiem, jak widać z porównań w tabeli 3, jest samochodem dynamicznym. Przy gwałtownym ruszaniu i lekko skręconej kierownicy niewprawny kierowca może jednak mieć kłopoty w opanowaniu pojazdu, jeśli nie ma w nim wspomagania układu kierowniczego. Stąd też rada, by decydować się na wspomaganie, które za dopłatą jest dostępne dla każdej wersji nowego Seicento.
Poza tym precyzyjnie działa skrzynia biegów, auto jest w środku niezwykle ciche, nawet przy prędkości powyżej 120 km/h. Jest też szybsze, niż podaje producent.

Komfort: trudno oczekiwać więcej

niż w typowym aucie miejskim; kierowca i pasażer przedniego fotela mają dość wygodnie, a ci z tyłu już gorzej, po brakuje trochę miejsca na kolana.
Brakuje też krytych schowków, lecz są za to bardzo praktyczne wnęki w desce rozdzielczej na podręczny bagaż. Kokpit kierowcy jest prosty w obsłudze, wzorowy pod względem ergonomicznym. Racjonalizator i majsterkowicz może mieć w swoim Seicento pole do wdrażania ciekawych rozwiązań poprawiających funkcjonalność wnętrza.

Bezpieczeństwo: nie ma bogactwa

wyposażenia w najtańszej, podstawowej wersji. Są natomiast bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa z przodu i tyłu, kontrolowane strefy zgniotu, system przeciwpożarowy czy kolumna kierowcy absorbująca energię zderzenia podczas wypadku. Za dopłatą auto można jednak doposażyć w poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera oraz ABS.
Mimo tego ubóstwa wyposażenia w elementy bezpieczeństwa czynnego Seicento daje poczucie pewności, dobrze się prowadzi także na drogach o złej nawierzchni. Lubiący szybką jazdę powinni jednak pamiętać, że to auto jest dosyć wrażliwe na boczne podmuchy wiatru. Trzeba więc wypróbować reakcje układu kierowniczego, który mimo braku wspomagania pozwala dobrze panować nad samochodem.
W sumie jest to sympatyczny, tani w eksploatacji samochód, który może równie dobrze służyć jako jedyne auto rodzinne, czy też jako drugie, kiedy zamiast rodzinnej limuzyny potrzebny bardziej poręczny i szybki środek lokomocji, który może też znakomicie spełniać rolę parasolki i siatki na zakupy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza