STOISLAW

Przedsiębiorstwo Zbożowo-Młynarskie „PZZ” w Stoisławiu S.A. zgłosiło do konkursu mąkę do domowego wypieku pizzy amerykańskiej i pizzy włoskiej

Suszarnia ekologiczna i przyjazna środowisku.

Otręby owsiane spożywcze, płatki owsiane górskie błyskawiczne oraz mąka żytnia typ 2000 z PZZ w Stoisławiu uzyskały prestiżowe nagrody.

Jest już niemal pewne, że stoisławskie młyny kupi spółka "Polski cukier". - To najlepsze rozwiązanie z możliwych - uważają władze przedsiębiorstwa, ale pracownicy boją się zwolnień.

Trwa kolejna próba prywatyzacji Przedsiębiorstwa Zbożowo-Młynarskiego PZZ w Stoisławiu.

W poniedziałek po południu Walne Zgromadzenie Spółdzielni Producentów i Przetwórców Zbóż w Koszalinie postanowiło, że złoży swoją ofertę w nowych negocjacjach dotyczących sprzedaży udziałów w Państwowych Zakładach Zbożowych w Stoisławiu.

PZZ w Stoisławiu mieli kupić rolnicy. Już teraz wiadomo, że ta transakcja nie dojdzie do skutku. Minister skarbu państwa podjęło decyzję o zakończeniu bez rozstrzygnięcia negocjacji prowadzonych w sprawie sprzedaży akcji.

Ministerstwo Skarbu Państwa zgodziło się, aby członkowie koszalińskiej Spółdzielni Producentów i Przetwórców Zbóż kupili w kilku transzach udziały w młynach w Stoisławiu.

Rolnicy, piekarze, cukiernicy i przedsiębiorcy handlujący produktami zbożowymi mogą zostać właścicielami spółki Przedsiębiorstwo Zbożowo-Młynarskie "PZZ” w Stoisławiu SA.

Rolnicy, piekarze, cukiernicy i przedsiębiorcy handlujący produktami zbożowymi mogą zostać właścicielami spółki Przedsiębiorstwo Zbożowo-Młynarskie "PZZ" w Stoisławiu SA.

Przedsiębiorstwo Zbożowo-Młynarskie w Stoisławiu kupią rolnicy. Wkrótce mogą się stać właścicielami 70 proc. akcji tej spółki.

Przedsiębiorstwo Zbożowo - Młynarskie PZZ w Stoisławiu musi zostać sprywatyzowane. Jednak może stanie się to w inny sposób, niż dotąd planował minister.

O prawie 10 procent spadły akcje Twittera po zawieszeniu na stałe konta Donalda Trumpa. Bo prezydent był gwiazdą serwisu. Czy Twitter znajdzie szybko nową atrakcję?

Szacuje się, że plony zbóż ogółem wyniosą około 42,5 dt/ha. To o 5,8 dt/ha więcej w porównaniu z ubiegłorocznymi, podaje Główny Urząd Statystyczny. Sprawdźmy szczegóły.

Ponad 520 koni mechanicznych w sportowym mercedesie czy elektryk z niskim przebiegiem? Pośród ogłoszeń samochodowych w regionie jest w czym wybierać. Granice wyznaczają tylko pieniądze.

Za niewiarygodną cenę 300 milionów dolarów Universal Music Publishing Group miał kupić cały katalog piosenek Boba Dylana.

Od początku roku do października w Porcie Gdynia przeładowano 4146,6 tys. ton, co oznacza większy wynik niż za cały rok 2019 (3220,5 tys. ton).

Rzecznik MŚP ponownie występił do Ministra Zdrowia w sprawie obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscach ogólnodostępnych z pytaniem, czy planowane są zmiany legislacyjne w celu unormowania tego obowiązku w akcie rangi ustawowej. - Prawo powinno być jednoznaczne, nie powinno budzić wątpliwości, wtedy też nie będzie konfliktu pomiędzy przedsiębiorcami, a ich klientami- mówi rzecznik. - Problem jest taki, że przedsiębiorca nie wie jak ma postępować- dodaje.

Wyższe będą zbiory zbóż, rzepaku, warzyw gruntowych, owoców z drzew i krzewów. Oczywiście, jeśli pól uprawnych nie nawiedzą ulewne deszcze, grad czy huragan. Na tę chwilę szacunkowe dane Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają wcześniejsze przewidywania ekspertów, doradców i samych rolników.

Kilka dni temu doradca z KPODR prognozował, że najintensywniejsze prace i najwięcej kombajnów na polach, zobaczymy w sierpniu. Wygląda na to, że miał rację, choć już w miniony weekend na polach zrobiło się głośniej. W powiecie golubsko-dobrzyńskim rzepak dał plon 4,2 t z hektara przy wilgotności 7%. T dobry wynik, jeśli porównamy w danymi z tego samego weekendu, ale np. z Lubelszczyzny, gdzie gospodarz z hektara uzyskał 2 tony rzepaku. W powiecie zamojskim więcej padało, presja chorób grzybowych była duża, zredukowała plon. Kilka dni wcześniej w powiecie rypińskim gradobicie znacznie uszkodziło pola rzepakowe i rolnik zastanawia się, czy to w ogóle młócić. Inny rolnik z rejonu zrobił próbę młócenia pszenżyta, ale po zmłóceniu niewielkiego kawałka pola uznał, że zaczeka kilka dni, bo wilgotność zboża wynosiła 14,3%, a zamierza je dłuższy czas przechowywać w silosie.

Rolnicy z całej Polski grzmią na ceny skupu zbóż. Dyskusja na Facebooku gorąca, bo i temat wywołuje duże emocje - "Żyto 360 zł za tonę. Cena w Lubelskim, okolice Zamościa". Pan Robert odpowiada: Rozpędzam się i wiozę. "A nasiona do siewu po 250 zł za jednostkę, czysty biznes", dodaje kolejny gospodarz.