WYROK WYPADEK GDANSKA W SLUPSKU

Słupska prokuratura rejonowa oskarżyła 24-letniego Krzysztofa W. o spowodowanie wypadku drogowego 19 lipca ubiegłego roku w Słupsku na ulicy Gdańskiej na wysokości ogrodów działkowych.

Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w piątek (05.06) po południu na drodze wylotowej ze Słupska w kierunku Gdańska. Według relacji świadków BMW zjeżdżając na lewą stronę drogi przez wysepkę, ściął drzewo i czołowo zderzył się z Fordem jadącym w stronę Redzikowa. W zdarzeniu nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci ze Słupskiej drogówki.

W niedzielę wieczorem (24.11) na ulicy Gdańskiej w Słupsku doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Według relacji świadków kierujący osobowym Mitsubishi mężczyzna, zatrzymał się przed przebiegającym przez ulicę zwierzęciem, a jadący za nim kierowca Audi, nie zdążył zahamować i wjechał w jego tył. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 21. Kierująca najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości pojazdu do panujących w nocy warunków. Wjechała na wysepkę niszcząc znak drogowy, zjechała na prawą stronę ulicy i dachowała na chodniku.

74-latka zmarła w Słupsku po potrąceniu przez samochód w rejonie skrzyżowania ulic Gdańskiej i Kniaziewicza.

Do kolejnej kolizji doszło dzisiaj (13.11) przed południem na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Lawendowej w Słupsku. Na szczęście i tym razem, nikomu z uczestników kolizji, nic poważnego się nie stało. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci ze słupskiej drogówki. Mundurowi apelują o zachowanie rozwagi na drodze i szczególną uwagę podczas opadów deszczu.

W środę (23.05) przed godz. 9., kierujący osobowym VW mężczyzna, potrącił młodą dziewczynę na przejściu dla pieszych koło stacji paliw Circle. Poszkodowana została odwieziona do szpitala. Wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Policja prosi kierowców o ostrożność w szczególności w okolicach przejść dla pieszych.

W Internecie pojawiło się nagranie kierowcy jadącego pod prąd w okolicach działek przy ulicy Gdańskiej w Słupsku. Na nagraniu, które umieścił w sieci kierowca, widać jadącego pod prąd innego kierowcę. Na szczęście nie doszło do zderzenia.

W nocy z środy na czwartek (26.04), przed godz. 22., prawdopodobnie przez osoby bezdomne zaprószyły ogień w jednej z murowanych altanek na działkach przy u. Gdańskiej. Strażacy uporali się z pożarem w niecałą godzinę. Przeszukanie zgliszcz wykazało, że wewnątrz nikogo nie było.

W środę przed południem na ul. Gdańskiej w Słupsku zderzyły się dwa samochody. 23-latek z okolic Trójmiasta jechał autem Audi A3 od strony Gdańska i na skrzyżowaniu Gdańskiej z Wiejską, skręcając w lewo wymusił pierwszeństwo. Uderzył w jadące ul. Gdańską Audi A4, które przejeżdżało przez skrzyżowanie na zielonym świetle. Trzy osoby z Audi A4 - kierująca nim 42-latka oraz 57-latek i 9-letnia dziewczynka, trafiły do szpitala. Policja zapewnia, że ich obrażenia nie są groźne. Wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Po wypadku kierowcy przejeżdżający przez skrzyżowanie musieli liczyć się z utrudnieniami.

Dziś (5.07) około godziny 14 doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Kierująca czarnym Volkswagenem Polo uderzyła w drzewo i latarnię. Auto wypadło z drogi. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci słupskiej drogówki oraz straż pożarna.

- Miasto powinno wyciąć topole rosnące na skarpie przy ulicy Gdańskiej. One zagrażają bezpieczeństwu przechodniów - twierdzi nasz czytelnik.

Od kilku miesięcy stado dzików niszczy posesję Lecha Żuralskiego. Teraz ustawiono tam klatkę, aby je wyłapać.

Kierowcy ciężarówek każdego dnia rzucają skrzynkami z piwem, krzyczą, włączają głośno muzykę. Mieszkańcy bloków przy Gdańskiej nie chcą ciężarówek pod oknami swoich mieszkań.

Czytelnicy alarmują nas, że zwiększa się dziura na ulicy Gdańskiej. A zamiast jej łatania postawiono w niej pachołek, ostrzegający kierowców.

Do poważnie wyglądającej kolizji doszło w niedzielę około godz. 13 na ulicy Gdańskiej.

Dzisiaj (piątek) około godziny 15 doszło do kolizji w pobliżu ul. Gdańskiej w Słupsku. 24-letnia kobieta, która jechała oplem z ul. Lawendowej w stronę ul. Gdańskiej, wymusiła pierwszeństwo na 37-letnim kierowcy audi. Kobieta, która spowodowała kolizję, jechała z kilkumiesięcznym dzieckiem. 24-latka wraz z dzieckiem trafiła do szpitala w celu badań profilaktycznych.