Zbigniew Raubo

490 pianistów, 45 klawesynistów i 210 uczestników Estrady Młodych – to 52 edycje FPP w liczbach. Otwierało je już 11 prezydentów Słupska. W sobotni wieczór w słupskiej filharmonii ten zaszczyt przypadł Krystynie Danileckiej-Wojewódzkiej.

Izu Ugonoh w sobotę stanie przed największym wyzwaniem w dotychczasowej karierze. Jego rywalem na gali w Birmingham w stanie Alabama będzie Dominic Breazeale. - Pytanie, czy Izu nie przydusi świadomość, że walczy w zastępstwie za Artura Szpilkę. Z drugiej strony pokazał, że ma pojęcie, chęci i teraz musi to tylko zademonstrować - stwierdził Zbigniew Raubo, wielokrotny medalista mistrzostw Polski, a także były trener m.in. Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka.

Rozmowa z Wojciechem Duszyńskim, zawodnikiem Słupskiego Klubu Bokserskiego Energa Czarni, mistrzem Polski młodzików w wadze 54 kg.

BOKS. Od kiedy Tyson Fury pokonał w rewanżu Deontaya Wildera cały świat czeka na starcie "Gypsy Kinga" z Anthonym Joshuą. Według najnowszych doniesień jest to nieuniknione, a pięściarze zarobią po 100 mln dolarów. - To tylko kwestia czasu - mówi promotor Fury'ego i szef grupy Top Rank Bob Arum.

Rozmowa z pięściarzem Wadimem Konszewiczem (Słupski Klub Bokserski Energa Czarni), mistrzem Polski młodzików w wadze 57 kg.

Bokserska sobota w Bytowie. Młodzi pięściarze z regionu dali czadu (ZDJĘCIA)

Podczas sobotniej gali boksu w Tarnowie nie zabrakło akcentów komediowych. Rywal Łukasza Różańskiego był tak słaby, że kładł się na deski po każdym ciosie Polaka. Zobacz, co w ringu wyczyniał Turek Ozcan Cetinkaya!

Miał być koncert Chopina, ale pianista – Szymon Nehring – zdecydował się zagrać na finał 54. Festiwalu Pianistyki Polskiej inny utwór. V Koncert fortepianowy Es-dur „Cesarski” Beethovena. Ku mojej wielkiej radości. Bo jest to numer jeden na mojej osobistej liście fortepianowych koncertów od lat młodości.

V Koncert fortepianowy Beethovena, zwany „Cesarskim”, zakończył 54. Festiwal Pianistyki Polskiej w Słupsku. Festiwal inny niż poprzednie, gdyż w cieniu pandemii koronawirusa.

Oryginał czy dziwak? – zastanawiałam się, słuchając środowego recitalu w filharmonii, którego bohaterem nie były utwory Beethovena czy Chopina, lecz raczej ich wykonawca – pianista Jan Krzysztof Broja. Nie trzeba być lingwistą, żeby czuć, iż oba określenia jednocześnie są sobie bliskie semantycznie i skrajnie odległe. Jednak oryginał, zdecydowałam na korzyść tego słowa, które niesie ze sobą pozytywne konotacje. Oryginalne czy dziwaczne były jego interpretacje Chopina? – zastanawiałam się jednocześnie. I w tej kategorii wygrało drugie określenie.

We wtorek wieczorny koncert Festiwalu Pianistyki Polskiej w Słupsku, nazwany „Witkacy – obrazy w dźwięku, przeniósł się do Białego Spichlerza, zwanego także Spichlerzem Sztuki. W Sali im. Barbary Zielińskiej stanął wypożyczony fortepian Yamaha, a nad wydarzeniem unosił się duch Witkacego, w przenośni i dosłownie, bo jego obrazy są wszak eksponowane na wyższych piętrach.

Jekaterina i Stanisław Drzewieccy, którzy wystąpili w drugiej części poniedziałkowego koncertu, przekazali publiczności wielką porcję pozytywnej energii. Widać było, że kochają grać w duecie, co wprost przekładało się muzykę i jej odbiór.

Leszek Możdżer – w zasadzie na nazwisku można by skończyć ten wpis, bo mówi samo za siebie. Na jego koncerty można przychodzić w ciemno, z pewnością, że wyjdzie się z nich zauroczonym. Muzyką i samym artystą. Oczywiście jeżeli nie jest się głuchym i ślepym na piękno.

Jeszcze przed wakacjami los tegorocznej edycji FPP wisiał na włosku. Organizatorzy, czyli nieocenione Słupskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, z obawami obserwowali rozwój epidemii korona wirusa, nie byli też pewni, jak zachowają się sponsorzy, poza instytucjonalnymi, jak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Województwo Pomorskie, Miasto Słupsk. Na szczęście czarny scenariusz nie spełnił się: nie zakazano ponownie organizacji imprez, darczyńcy dorzucili się do budżetu jak w ubiegłych latach, i w tę sobotę, 5 września, sala słupskiej filharmonii gościła artystów i publiczność prawie jak co roku. To „prawie” to wypełnienie widowni w połowie i obowiązkowe maseczki, zgodnie z wymogami reżimu sanitarnego. Poza tym mierzenie temperatury przy wejściu, w czym sprawdzili się młodzi ludzie, członkowie Młodzieżowej Rady Artystycznej działającej przy Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica im. Wojciecha Kilara w Słupsku.

Kiedy rok temu organizatorzy układali plan koncertów tegorocznego 54. Festiwalu Pianistyki Polskiej, nie było mowy o koronawirusie i całym szaleństwie z nim związanym. A jednak program inauguracji okazał się trafiony nie tylko muzycznie, ale i psychologicznie. Klasyczne utwory chociaż na dwie godziny przeniosły publiczność w świat harmonii i pięknych melodii, bez hałasu, pośpiechu i lęku.

W dniach 5-10 września odbywać się będzie 54. Festiwal Pianistyki Polskiej w Słupsku. Przez sześć festiwalowych dni usłyszymy aż 10 koncertów, w tym dwa ze słupską orkiestrą.

Podwójny mistrz KSW Mateusz Gamrot żegna się z największą polską organizacją MMA. W sobotę w Warszawie zmierzy się z Marianem Ziółkowskim, który w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Szamila Musajewa.

W dniach 5-10 września odbywać się będzie 54. Festiwal Pianistyki Polskiej w Słupsku. Chociaż w tym roku jest krótszy o jeden dzień od poprzednich edycji, to zarówno wykonawcy, jak i repertuar dostarczą melomanom wielkich emocji.

Kilku dni zabrakło polskim bokserom, by zapewnić sobie kwalifikacje na igrzyska olimpijskie w Tokio. Pandemia koronawirusa zatrzymała ich w trakcie turnieju kwalifikacyjnego w Londynie. W tej chwili trenują na zgrupowaniu w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie.

Marek Pałucki (rocznik 1962) jest prezesem Słupskiego Klubu Bokserskiego Energa Czarni. Wcześniej był pięściarzem Czarnych Słupsk. Przedstawiamy jego alfabet z życia prywatnego i bokserskiego.

Według ostatnich decyzji rządu od 6 czerwca otwarte mogą być kina, teatry i filharmonie. Widownie mają być wypełnione w połowie, a widzowie i słuchacze będą musieli zasiadać na nich w maseczkach. Sprawdziliśmy, co będzie z koncertami filharmonii, dwoma festiwalami Słupskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego i popularnym cyklem Garden Party u Karola.