Płaskorzeźba została stworzona w ostatnich dniach powstania warszawskiego – we wrześniu 1944, w pracowni warszawskiego artysty Jana Małety, twórcy całego słupskiego pomnika. W formie betonowej zawisła nad postacią powstańca dwa lata później. Miał to być odlew z brązu, jak i cały monument, ale w tamtych czasach nie było na to ani pieniędzy, ani metalu.
Oryginalną betonową tablicę w latach 60., za rządów Gomułki, ukradli „nieznani" sprawcy. Było to w czasach, gdy komunistyczne władze walczyły z kościołem i krzyże „ginęły" w niewyjaśnionych okolicznościach w całym kraju. W Słupsku sprawcy mieli jednak sumienie. Podrzucili płaskorzeźbę pod muzeum. Pod pretekstem remontu usunięto ją na lata ze słupskiego pomnika. Powróciła na miejsce dopiero w latach 80. XX wieku dzięki staraniom „Solidarności”. Jednak już bez napisu: "Jezu, ratuj, bo giniemy".
Niedawno odlew oryginalnej tablicy, z napisem, zrobiony na własny koszt, wysłał do słupskiego ratusza syn autora rzeźby, Wojciech Małeta.
- To wyjątkowy człowiek. Pamięta, jak jego ojciec składał ten pomnik w Słupsku, bo towarzyszył mu wtedy jako dziecko – mówi prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka. - Chcemy w jego obecności dokonać uroczystego odsłonięcia pomnika po renowacji, dzięki której stał się taki, jak w oryginale miał być.
Przypomnijmy, dzięki staraniom władz miasta i wsparciu posła Piotra Müllera znalazły się pieniądze na generalny remont historycznego monumentu. Całkowity koszt zmiany betonowego pomnika na odlew z brązu wyniósł 430 tys. zł, z czego ponad 215 tys. zł przekazało ministerstwo kultury, a resztę – miasto.
Kopia jest na tyle dokładna, aby uwidocznić rozmyte przez czas w betonie szczegóły. Chodziło o to, aby odlew w jak największym stopniu odzwierciedlał oryginalny pomnik odsłonięty 15 września 1946 roku.
Betonową rzeźbę powstańca i płaskorzeźbę można oglądać w Izbie Pamięci Słupszczan.
Pierwszy w kraju pomnik poświęcony powstaniu warszawskiemu
Pomnik stanowi mur ceglany z otworami po kulach i o postrzępionych krawędziach. Przylega do niego cokół z napisem: „Bohaterom Warszawy – Słupsk”. Na nim jest postać poległego w walce powstańca, który w wyciągniętej wzdłuż ciała dłoni trzyma „filipinkę” (ręczny granat zaczepny produkowany w konspiracji przez Armię Krajową - przyp. red.), a drugą opiera się na tarczy z herbem stolicy - Syrenką. Nad poległym pochyla się orzeł, a u stóp klęczy płaczące dziecko. W środkowej części muru jest płaskorzeźba ukrzyżowanego Chrystusa na tle płonącego placu Zamkowego w Warszawie.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?