Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak prezydent Robert Biedroń pogrywał sobie z radnymi: Szantaż groźbą utraty dofinansowania uniijnego

Grzegorz Hilarecki
Prezydent Robert Biedroń rozgrywał na sesjach słupskich radnych, stawiając ich pod presją czasu i tak zmuszał do podjęcia wygodnej mu, a niekoniecznie mieszkańcom miasta, decyzji. Do czasu. Ostatnio w tych gierkach zaczął regularnie przegrywać.

Prezydencki szantaż wobec radnych zazwyczaj wyglądał tak. Na sesji nagle pojawiał się, jak wyciągnięty z kapelusza królik, temat. W sierpniu na specjalnie zwołanej sesji nadzwyczajnej było nim upoważnienie prezydenta Słupska do złożenia wniosku o dofinansowanie i przyjęcia do realizacji projektu pn. „Zarządzanie wodami opadowymi na terenie zlewni rzeki Słupi”. Pod tym hasłem krył się duży projekt, którego najważniejszym punktem była budowa zbiornika retencyjnego przy ul. Szczecińskiej, co ma zapobiec podtopieniom po burzach w tej części miasta. Nic tylko przyklasnąć władzom miasta, ale jak zwykle diabeł tkwił w szczegółach.

- Jest już dokumentacja koncepcji programowo przestrzennej i nie ma w niej nic o nowych osiedlach powstających za ulicą Zaborowskiej - zauważyła Beata Chrzanowska z Platformy Obywatelskiej, przewodnicząca rady miejskiej. - I nie rozumiem, dlaczego na nadzwyczajnej sesji w sierpniu mamy decydować o wielkim projekcie za unijne pieniądze, gdy termin złożenia wniosku upływa 31 sierpnia? Znowu stawia się nas pod ścianą. Radni w tym wypadku wytrzymali presję, choć na kolejnej nadzwyczajnej sesji prezydent próbował drugi raz ich przekonać, choć zbiornik miał powstać na terenie... starostwa, a nie miasta.

Okazało się, że urzędnicy nie byli dostatecznie przygotowani do wdrożenia tego projektu w życie. Równie dobitny przykład to problemy z przebudową skrzyżowania ulic Bohaterów Westerplatte i Łady Cybulskiego. Jak wielokrotnie wcześniej w tej kadencji prezydent postawił radnych pod ścianą, stawiając problem tak: drodzy radni przesuńcie z remontu ul. Legionów Polskich brakujące 700 tys. zł na przebudowę ulic Bohaterów Westerplatte i Łady Cybulskiego, bo bez tego grozi nam utrata 1,5 mln zł dofinansowania rządowego do tej inwestycji. Tymczasem miasto o otrzymanych od rządu pieniądzach dowiedziało się w maju br.

Przetarg nieograniczony na realizację inwestycji został ogłoszony dopiero 10 sierpnia i nie wpłynęła żadna oferta. 30 sierpnia br. ogłoszono kolejne postępowanie, w którym do dnia składania ofert, tj. 14 września br., złożono jedną ofertę przekraczającą kwotę przeznaczoną na realizację zadania przez zamawiającego o 693 078,23 zł. Radni nie zgodzili się na przesunięcie pieniędzy, za które miała być wykonana ulica Legionów Polskich, argumentując, że to zadanie rozpisane w budżecie i władze powinny je wykonać, a nie zamieniać na inne zadanie. Władza ogłosiła kolejny przetarg na Boh. Westerplatte.

- To jest lekcja dla radnych, by nie myśleć politycznie, ale myśleć o dobru całego miasta i nie robić na przyszłość takich numerów władzy - powiedział o tym prezydent Biedroń. Tymczasem na jaw wyszły takowe fakty: na październikowej sesji władza przyznała, że Legionów Polskich w tym roku nie zacznie. A z wykonania budżetu miasta za pierwsze trzy kwartały tego roku wynika, że na koncie miasta wolnych środków jest o 8,6 mln zł więcej, niż zaplanowano. - Przecież mogli zaproponować radnym zwiększenie nakładów inwestycyjnych na przebudowę skrzyżowania ulic Bohaterów Westerplatte i Łady Cybulskiego - zauważył przedstawiciel Pomorskiego Stowarzyszenia Nasze Środowisko.

Widać więc, że w tym wypadku celem władz miasta nie było szybkie przeprowadzenie inwestycji, na co w budżecie łatwo było znaleźć gotówkę, ale przy jej okazji „wyczyszczenie” tegorocznego budżetu z inwestycji, której władza nie wykona, choć miała na to czas i pieniądze. Praktyką za rządów Roberta Biedronia stało się masowe poprawianie budżetu na koniec roku, tak by na papierze wszystko się zgadzało. W praktyce zaś wyglądało to, tak jak z Legionów Polskich w tym roku. Dlatego prezydent Biedroń miał regularne problemy z brakiem absolutorium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza