Tak spędzają sylwestra sportowcy i trenerzy naszego regionu

Plebiscycie na Najlepszych Sportowców i Trenerów Regionu Słupskiego w 2009 Roku.

Biegaczka Angelika Cichocka (Talex Borysław Borzytuchom)
- Rok 2010 będę witać na zgrupowaniu w Ośrodku Wypoczynkowo-Sportowym Maraton w Szklarskiej Porębie. Nie będę na żadnej szaleńczej zabawie, mam przecież normalne treningi. O północy wzniosę szampański toast z koleżankami z pokoju Sylwią Ejdysz i Alicja Benedyk i grzecznie pójdę spać.

Zapaśnik Grzegorz Wanke (ZKS Miastko)
- Razem z kolegami z klasy zaplanowaliśmy wyprawę na imprezę sylwestrową do restauracji Zacisze w Miastku. Tam będziemy w grupie 30 osób. Z moich kolegów zapaśników będą między innymi Dariusz Szymański i Michał Szyca. W tym wyjątkowym dniu będę mógł trochę się oderwać od codzienności. Sylwester zapowiada się wspaniale, ale wszystko będzie po sportowemu.

Strzelczyni Mirosława Sagun-Lewandowska (KS Gryf Słupski)
- Ja lubię tańczyć, a sylwester zawsze jest doskonałą okazją do tego. Miałam kilka balowych propozycji, ale musiałam z nich zrezygnować. Dlaczego? Bo mam chorą teściową. Z tego powodu ten szczególny dzień spędzę w domowym zaciszu z rodziną.

Lekkoatletyczny trener Henryk Michalski (Jantar Ustka)
- Jestem poza domem. Prywatnie z żoną przebywam w Szklarskiej Porębie. Tam też będę witał nowy rok w gronie trenerów przyjaciół z Chojnic, Wrocławia, Gdańska, Wejherowa i Gdańska. Nie będzie to żaden bal, a tylko większa prywatka.

Piłkarski szkoleniowiec Waldemar Walkusz (Drutex-Bytovia Bytów)
- Przez kilka dni chcę odpocząć w rodzinnym gronie. Z tego też powodu nie planowałem żadnego balu sylwestrowego. Nowy rok powitam w domu.