Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówka medyczna wyrusza w teren

Zbigniew Marecki [email protected]
Sławomir Kustosz przy swojej karetce.
Sławomir Kustosz przy swojej karetce.
W Ustce rozwija działalność prywatny transport sanitarny. Ratownik Sławomir Kustosz uważa, że jest zapotrzebowanie na takie usługi.

Jeszcze niedawno pracował w Stacji Pogotowia Ratunkowego w Słupsku. Od kilku miesięcy jednak próbuje rozwinąć własną działalność, tworząc firmę Mag-Med w Ustce. Firma na razie dysponuje dwiema karetkami na bazie poloneza i volkswagena.

Przy ich pomocy przewozi zainteresowanych do przychodni, na zabiegi, konsultacje i ćwiczenia rehabilitacyjne, do szpitala i ze szpitala oraz w inne miejsce wskazane przez chorych i ich rodziny.

- Oferujemy transport chorych w pozycji siedzącej lub leżącej przy fachowej pomocy ratownika medycznego lub pielęgniarki. Wnosimy i znosimy pacjentów do mieszkań - opowiada Sławomir Kustosz. - Wbrew pozorom osób, które potrzebują takiej pomocy, jest sporo. Postanowiłem wykorzystać tę lukę na rynku usług, bo publiczne pogotowie ratunkowe takiej roli nie spełnia na każde życzenie.

Jednocześnie firma oferuje szkolenia i pokazy w zakresie pierwszej pomocy. Jej właściciel planuje dalszy rozwój i rozwinięcie zakresu usług.

- Chcę po prostu lepiej wyposażyć karetki. Zamierzam zabiegać o fundusze unijne na ten cel. Jeśli je pozyskam, to będą także starał się podpisać umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wtedy część usług mogłaby być dla pacjentów bezpłatna - tłumaczy.

Teraz wszystkie usługi świadczone przez Mag-Med jest płatna. Właściciel rozlicza się z klientami jak kierowca taksówki, pobierając opłaty za każdy kilometr trasy przewozu.
- Ceny są negocjowane. Inne ceny ustalam, gdy tylko przewozimy chorych. Inaczej trzeba płacić, jeśli w grę wchodzi przenoszenie chorego i dłuższy postój w oczekiwaniu na zakończenie badań lub rehabilitacji - mówi Kustosz.

Czy firma pana Kustosza w ogóle ma szansę podpisać umowę z NFZ?

- Kustosz na pewno nie może myśleć o wejściu na rynek ratownictwa medycznego, bo zgodnie z ustawą to jest dziedzina zarezerwowana dla pogotowia ratunkowego i finansują ją wojewodowie - uważa Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału NFZ.

- Natomiast tego typu firma mogłaby współpracować z lekarzami pierwszego kontaktu, którzy są zobowiązani do zapewnienia opieki nocnej swoim pacjentom. Gdyby Kustosz spełnił wymogi medyczne i zatrudniał odpowiedni personel, to myślę, że istniałaby szansa zawarcia z nami odpowiedniej umowy, tym bardziej, że chcemy zachęcać lekarzy pierwszego kontaktu z małych miast i wsi do zawierania umów z tego typu firmami. W grę wchodzą także usługi przewozowe na przykład między szpitalami albo związane z transportem inwalidów. - mówi Szymański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza