- Po wielokrotnych próbach udało mi się dodzwonić do NZOZ Główczyce w celu umówienia się na wizytę u endokrynologa. Jakież było moje zdziwienie, gdy usłyszałam, że poradnia została zlikwidowana - informuje nas pani Zofia. - Zero wyjaśnień, tylko krótka informacja "nie rejestrujemy, poradni już nie ma".
Zobacz także: Masz chorą tarczycę? To masz poważny problem<
Niestety, informacja od naszej czytelniczki potwierdziła się. Już w sierpniu pisaliśmy o kłopotach pacjentów z dostaniem się do endokrynologa w Główczycach, jedynego w powiecie słupskim, który w lipcu podpisała kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na trzy lata. Wówczas kierownik zakładu opieki zdrowotnej w Główczycach, twierdziła, że była to sytuacja wyjątkowa. - Lekarz nie mógł do nas dojechać z powodu sytuacji życiowej - tłumaczyła.
M.in. po tym zgłoszeniu kontrolę w ośrodku zdrowia w Główczycach przeprowadzili pracownicy pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Owszem poradnia miała podpisaną umowę na świadczenia ambulatoryjnego leczenia specjalistycznego w zakresie endokrynologii od 1 lipca - mówi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału NFZ. - We wrześniu przeprowadziliśmy kontrolę w NZOZ-ie w Główczycach i wykazała ona, że w przychodni endokrynolog nie przyjmował zgodnie z grafikiem wywieszonym na drzwiach gabinetu. Szefostwo przychodni potwierdziło to i samo wystąpiło do nas o rozwiązanie kontraktu.
Rozwiązanie kontraktu z NZOZ-em w Główczycach nie oznacza jednak, że zostanie on przydzielony jakiejś innej poradni na terenie powiatu słupskiego.
- Nawet nie rozpisywaliśmy konkursu uzupełniającego, bo po wcześniejszych konkursach wiemy, że i w powiecie słupskim i w lęborskim nie ma specjalistów chętnych, by w nich wystartować - twierdzi Mariusz Szymański.
Chorym pozostaje więc opieka lekarza internisty lub szukanie pomocy endokrynologów w Trójmieście. Tam jednak sytuacja też jest dramatyczna. W poradniach w Gdyni i w Sopocie można zapisać się na wizytę na wiosnę przyszłego roku, ale np. w gdańskiej przychodni Morena pacjenci rejestrowani są dopiero na rok 2018!
- Specjalistów endokrynologii brakuje w całym kraju - przyznaje Mariusz Szymański, rzecznik NFZ. - W regionie, choć jest ich niewielu, to też nie wszyscy chcą współpracować z NFZ.
Miejsca specjalizacyjne dla młodych lekarzy limituje Ministerstwo Zdrowia. W tym roku w województwie pomorskim na endokrynologię nie było ani jednego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?