- Teraz producenci nieco je skrócili i już tuniki nie są do kolan, a jedynie lekko za pośladki - kontynuowała właścicielka. - No i do łask wracają bluzki. Dyktatorzy mody chcą, by w tym sezonie panie nosiły stroje w kolorze mięty i żółci, ale moje klientki nie kupują takiej odzieży. Przebojem lata mają być też spodnie w kwiaty, ale nie wiem, czy ta nowość się przyjmie. Po raz pierwszy mam w sprzedaży bawełniane ciążowe getry 3/4 na początkującą i wysoką ciążę w różnych kolorach za 30 złotych!
Pozostały towar oglądaliśmy sami, bo Teresa Namankiewicz co chwila musiała biegać do przymierzalni z kolejną bluzką lub spodniami. Ruch był ogromny, bo słońce przygrzewało i klientki chciały niedrogim kosztem uzupełnić luki w garderobie. A było w czym wybierać, bo wzorów i kolorów było bez liku.
Panie chętnie sięgały po bawełniane getry 3/4 wykończone trójkątem za 15 zł i po rybaczki z bawełny (35-40 zł) lub z trykotu ze ściągaczem na dole. Spodnie na pasku lub gumce, uszyte ze lnu i streczu (40-70 zł) były w rozmiarach od 42 do 54, a wspomniane już bawełniane spodnie w kwiaty, paski lub panterki kosztowały 60 zł. Bluzki właścicielka wyceniła od 22 do 85 zł. Uwagę zwracały zwłaszcza włoskie przewiewne bluzki ozdobione koronką za 29 zł, doskonałe na upał i bluzki imitujące marynarskie za 85 zł. Dłuższe tuniki, które mogą zastępować sukienki, wyceniono na 47-92 zł. Krótsze tuniki z koronki lub plisowane kosztowały 50 zł.
Efektownie prezentowały się tuniki z różnymi nadrukami, które można prasować. Spory był wybór spódnic, na przykład plisowanych z kreszu (44-56 rozmiar) za 52 zł lub lnianych (46-50) za 68 zł. Nie brakowało wizytowych żakietów z rękawem 3/4 (rozmiar 44-52) za 98 zł, marynarek na podszewce po 130 zł i wdzianek po 120 zł, uszytych ze lnu (20%) i akrylu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?