A co bardziej niecierpliwi wydzwaniają do producenta z pytaniami, kiedy wreszcie przywiezie towar.
- Nawet nie wiem, kto do mnie dzwonił na numer podany na niektórych pudełkach, ale cieszę się, że jestem tu oczekiwany - powiedział nam wczoraj Aleksander Figzał. - Przywiozłem głównie męskie półbuty i kozaki, a także kilka par damskich, z których produkowania zrezygnowałem.
Męskich butów zrobię 3-4 standardowe fasony i nie mam problemów ze sprzedażą, natomiast za kobietami nie nadążam, takie mają wymagania. Zresztą teraz rynek zalany jest chińskimi butami, więc panie mają w czym przebierać.
Co chwila rozmowę przerywał nam pytaniami o buty jakiś klient, a niektórzy chwalili się też, ile to już par i dla kogo kupili od producenta. Na razie z wyborem nie ma problemu, bo w ofercie są kozaki od 39 do 46 numeru. Wszystkie buty są lekkie, na nowoczesnym spodzie z dodatkiem kauczuku, który nie popęka.
Obuwie jest wykonane z naturalnych skór obuwniczych - sztywnych i tapicerskich - miękkich. Te ostatnie znakomicie dopasowują się do stopy nawet z haluksami. Buty są szyte i klejone, czarne i w różnych odcieniach brązu, sznurowane lub na zamek, a producent daje na nie gwarancję. Oczywiście wszystkie kozaki są ocieplane futerkiem. A ceny? Posezonowe, bo do 80 do 100 zł, żeby zwróciło się za surowiec.
Jak zwykle Aleksander Figzał będzie w Koszalinie krótko, bo tylko do przyszłego wtorku. Natomiast cały czas obuwiem handluje Zenon Jędrzejczyk, który ma damskie i męskie kozaki ze skór sztucznych w cenie 38-79 zł. - Najlepiej schodzą ocieplane buty babuni, ale na razie nie ma mrozu, więc czekam na klientów - powiedział nam właściciel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?