A jeśli komuś opatrzyły się zeszłoroczne dodatki, może odświeżyć garderobę przy okazji zakupów na koszalińskim targowisku.
Aleksandra Skalska przeniosła się z Radomska do Koszalina, by handlować tu produkowanymi w Łodzi szalami, rękawiczkami, beretami i czapkami. Część oferty pochodzi z importu. Dwa stoiska, na których właścicielka wyłożyła swój towar, wabią klientki różnorodnością kolorów.
- Teraz najlepiej sprzedają się rękawiczki, ale jak się oziębi, wszystko będzie szło - powiedziała z przekonaniem Aleksandra Skalska.
- Dopiero startujemy z handlem, ale cała rodzina zaangażowała się w ten interes. Hitem sezonu są szaliki zwane kominami, robione na okrągło i bardzo ciepłe. A na głowę najmodniejsze są pilotki, damskie i męskie, chętnie noszone zwłaszcza przez młodzież. Obowiązujące w tym sezonie kolory to rudy, wszystkie odcienie żółtego oraz klasyczne: czarne, szare i brudny róż.
Nawet nie próbowaliśmy zliczyć, ile wzorów czapek, rękawiczek i szalików wyłożyła właścicielka na stołach. Naprawdę jest w czym wybierać.
Szaliki kosztują od 12 do 40 zł, rękawiczki - 8 - 35 zł (najdroższe z kożucha), czapeczki - 20-60 zł, trójkątne chusty - 30-35 zł, a pilotki - 35-40 zł. Do produkcji wykorzystano wełnę, akryl, angorę i naturalne skóry.
Nieodzownym dodatkiem o tej porze roku są też ciepłe skarpety i bielizna. Te z kolei można dostać u Jacka Jabłońskiego. Skarpety z naturalnej owczej wełny kosztują 5 zł, a z bawełny czesanej, przeznaczone dla sportowców - 7 zł.
O złotówkę droższe są bambusowe, antybakteryjne skarpety, wspomagające leczenie stóp. Bezuciskowe skarpety frotte kosztują 4,50 zł, podkolanówki z bawełny - 7 zł, a z akrylu - 8 zł. Dziecięce, kolorowe rajstopy wyceniono na 5 i 9 zł, zimowe getry na 15 zł, kalesony -10 -20 zł, a gruba męska podkoszulka kosztuje 19 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?