Figzała.
Właściciel od lat przyjeżdża do Koszalina wczesną wiosną i latem, by wyprzedawać skórzane męskie obuwie po atrakcyjnej cenie. Firma z Jaroszowa koło Częstochowy powstała w 1979 r. i nadal utrzymuje się na rynku dzięki zapobiegliwości Aleksandra Figzała, który nie tylko zaopatruje sklepy, ale i sam jeździ po kraju z towarem.
- Jest ciężko, zwłaszcza w tym roku, ale doświadczenie swoje robi - powiedział nam producent. - Giganci wokół mnie padli, a ja trzymam się na rynku. Przywiozłem do Koszalina solidne buty na każdą nogę i mam całą męską rozmiarówkę od 39 do 46.
A wzorów sandałów i półbutów jest z 15. Buty są lekkie jak piórko, bo na lekkich spodach z domieszką kauczuku. Spody robi producent, który wysyła je do Kanady. Buty są szyte nylonową woskowaną nicią, w środku wyłożone skórą, a spód na pewno nie pęknie, daję 5 lat gwarancji.
Nad stoiskiem Aleksander Figzał wywiesił reklamę skórzanego obuwia i podał cenę: od 60 do 100 zł. Okazało się jednak, że już w trakcie handlu obniżył cenę wszystkich butów do 70 złotych. A wybierać było w czym.
W starej części targu buty damskie i męskie ze sztucznej skóry oferuje Zenon Jędrzejczyk. Letniego męskiego obuwia w cenie od 30 do 45 zł pozostało już niewiele, natomiast damskich fasonów była cała gama. A ceny od 15 do 45 zł.
Klapki i sandały były białe, brązowe i czarne. Jak nam powiedział sprzedawca boom na letnie obuwie skończył się na początku miesiąca i teraz właściwie trwa wyprzedaż. - Skłonny jestem obniżyć cenę, jeśli klient się targuje - deklarował Zenon Jędrzejczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?