O każdej porze roku, bez względu na pogodę, stragan jest oblężony przez klientów. Nie odstraszył ich nawet wczorajszy mróz. Wcześniej głównym towarem na straganie była kawa, która jednak straciła swoją pozycję na rzecz przeróżnych słodkości z Unii Europejskiej.
- Kawę nadal sprzedajemy, ale szału nie ma - tłumaczył zmiany w ofercie właściciel. - Producenci wolą zaopatrywać wielkie sieci niż nas, bo one biorą więcej towaru. A słodycze mają powodzenie, bo są tańsze niż w sklepach. Dajemy tylko 10% narzutu. Staramy się, żeby klient był zadowolony, dlatego wciąż wprowadzamy coś nowego, a tylko niektóre rzeczy powtarzają się.
Prawdziwym hitem były wczoraj elegancko opakowane owoce morza z Belgii po 6,50 zł za pudełko. Szybko znikały też cukierki (0,5 kg - 5 zł) w pocztowym pudełku, a właściciel co chwila musiał prezentować, co jest w środku. Klienci chętnie sięgali również po krajankę piernikową (6 zł za 600 g), pudełka Merci za 8 zł, krem orzechowy Nutella za 15 zł, belgijskie trufle w efektownym opakowaniu (7 zł za 200 g), czekolady po 3,5 i 7 zł, czy orzechy pistacjowe po 4 zł (150 g).
Na amatorów czekały korzenne ciastka (200 g - 2 zł, 600 g - 4,50 zł) w 3 smakach, mleczko z Diany po 5 zł, nadziewane pierniki po 4 zł za 0,5 kg i wiele innych pyszności. Na półce stały kawy: Dallmayr - 17 zł za 0,5 kg, Jacobs Kronung - 16 zł, Gevalia - ziarno 24 zł, mielona - 17 zł, Nescafe Gold i Espiro - 22 zł, Jacobs Cronat Gold - 21 zł, Milicano w pudełku 95 g - 15 zł, Tchibo Family 50 g - 4 zł, a 200 g - 14 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
