Zacytujmy „Jak Zbyszek słyszy, że ma poprzeć Biedronia, to dostaje k...cy i zęby go bolą, ale to są tego typu wybory...”. I domyślam się, że chodzi o słupskiego posła PO Zbigniewa Konwińskiego i wyższą politykę decydującą o Słupsku. Zresztą na innej taśmie wprost pada, że szefostwo Platformy handluje Słupskiem w wyborach. Póki były słupski prezydent nie zdecydował się na samodzielną karierę polityczną, mógł liczyć na wsparcie PO. Było ono widoczne też w radzie miejskiej. Zresztą radni tej partii dokonywali w samorządzie wielu, zgodnych z wyższą polityką wolt.
Np. w czasach koalicji z Maciejem Kobylińskim przegłosowali emisję obligacji na 40 mln zł, a dzisiaj nie wyrazili zgody Krystynie Danileckiej Wojewódzkiej (wtedy była radną i zagłosowała przeciw tym obligacjom) na odłożenie spłaty pozostałych 16 mln (więcej o tym na str. VIII). Chcieli tylko przełożenia problemu na kolejną sesję, czyli powyborczą. A wracając do wywołanego Roberta Biedronia. Umiejętnie skrytykował on w tym tygodniu taśmy Neumanna, z którymi przegrał proces wyborczy przed poprzednimi wyborami. Biedroń na chwilę został we wtorek bohaterem.
Takim dosłownym, bowiem lewicowe media krzyczały tytułami, typu „Biedroń uratował dwulatka i jego ojca z płonącego auta”. „Ruszył z gaśnicą jak prawdziwy strażak”. Potem pojawił się komunikat stołecznej policji, że autem, które płonęło po kolizji, kierował policjant. Sam najpierw wyciągnął dziecko z fotelika, przekazał kobiecie, która była świadkiem i gasił pojazd. Potem policjant z synkiem usiedli do wskazanego przez świadków zdarzenia auta... to był samochód europosła Biedronia. Było, jak było i jakie ma to znaczenie? Dla Biedronia fakty się nie liczą, liczy się odpowiedni przekaz.
Z. Ziobro o taśmach S. Neumanna: Każdy kto ich przesłucha wyrobi sobie zdanie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?