Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizyjne loterie SMS. Stracisz wiele, nic nie wygrasz

Cezary Sołowij
Tak wabią naiwnych
Tak wabią naiwnych
Pan Jan postanowił zagrać w loterii, w której za pustego sms-a można wygrać 30 tysięcy złotych. - To nabijanie ludzi w butelkę. Mogę to udowodnić - mówi nasz Czytelnik.
Tak wabią naiwnych
Tak wabią naiwnych

Tak wabią naiwnych

- Oto Kasia! Chce pomóc szczęściu, więc szuka czterolistnej koniczyny. Kasiu! Są łatwiejsze sposoby. Wystarczy wziąć telefon, wysłać pusty SMS pod darmowy numer... Teraz potrójna stawka to 30 tysięcy złotych - zachęca z szerokim uśmiechem Zygmunt Chajzer.

W podobnym tonie wypowiada się reklamująca inną loterię gwiazda jednego z seriali - Katarzyna Cichopek. Otwiera szafki, z których wysypują się pieniądze. Co trzeba zrobić, żeby je dostać? Wysłać pustego sms-a. - Wiedziałem, że to naciąganie. Postanowiłem zobaczyć jakich sztuczek będą używać organizatorzy - mówi Jan (nazwisko do wiadomości redakcji). - Zdenerwowałem się, kiedy jedna z moich znajomych straciła w ten sposób ponad 400 złotych - tłumaczy. Wysłał SMS-a na numer 74500. Nie musiał długo czekać.

"To jest szok, ale prawda! 30.000 zł na własność! Napisz nam SMS o treści OK na 74500 i nie zdziw się, jeżeli do Ciebie zadzwonimy. OK?". Zaznaczone jest, że SMS kosztuje 4,88 zł. - Postanowiłem sprawdzić jak to wygląda, choć z natury jestem sceptyczny - zapewnia mężczyzna. Nazajutrz otrzymał dziewiętnaście SMS-ów. Dowiedział się między innymi, że już wypełniony został protokół przyznania nagrody, a papiery tylko czekają na wysłanie kolejnego pustego SMS-a.

- Drugiego dnia otrzymałem dziesięć wiadomości. Oczywiście zwykle były to odpowiedzi na moje SMS-y - podkreśla uczestnik loterii. Zdarzało się, że w ciągu minuty otrzymywał dwie-trzy wiadomości, które go ponaglały lub przekonywały, że wreszcie szczęście uśmiechnęło się do niego. Jak nie odpowiadał, to pojawiał się komunikat: "Nie rozumiem? Nie chcesz odebrać gwarantowanej premii". Korespondencja trwała dwa tygodnie (dostał 145 SMS-ów) - Stwierdziłem, że to kilkadziesiąt tych samych wiadomości, które są wysyłane w różnej kolejności. Oczywiście żadnych pieniędzy nie wygrałem. Chciałem pokazać wszystkim, że takie loterie to zwykłe oszustwo. Wygranymi w tej zabawie są telewizja, organizatorzy i gwiazdy, które na pewno biorą za występ więcej niż wynosi wygrana - podsumowuje Czytelnik.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK) wszczął już postępowanie w sprawie loteryjnej działalności pewnej poznańskiej spółki.

SMS: Loterie dla naiwnych. Stracisz, nic nie wygrasz - gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza