Tenis stołowy: Pogoń Lębork ma szansę na medal

Dzisiaj (22 marca) o godz. 17.10 w Trzebini Opoka spotka się z Ternaeben Pogoń Lębork. W pierwszym meczu pogoniści przegrali 1:3. Opoka obecnie zajmuje ósmą pozycję w tabeli. Zespół z Trzebini bez względu na wynik wtorkowego spotkania i tak utrzymał się w rozgrywkach i zakończy je na ósmym miejscu. Inny cel przyświeca ekipie z Lęborka. Interesuje ją tylko zwycięstwo, bo w takim przypadku na pewno znajdzie się w pierwszej czwórce, która ma już zapewnione medale.
W przypadku porażki lęborczan wciąż istnieje szansa na medal, ale w Ostródzie Ostródzianka nie może wygrać z rzeszowską AZS Politechniką.

Lębork i Ostróda rywalizują o miejsce w pierwszej czwórce. Mają po 18 punktów. W przypadku takiej samej liczby punktów o wyższej pozycji w tabeli decydować będą bezpośrednie mecze. Tutaj górą jest Ternaeben Pogoń, który dwukrotnie pokonał ostródzian.

W Trzebini pingpongiści z Lęborka wystąpią w składzie: kapitan Marek Prądzinski, Patryk Chojnowski i Li Bochao. Gospodarzy reprezentować będą: Jakub Perek, Jarosław Tomicki i Bogusław Koszyk. Spotkanie będzie transmitowane na żywo przez ogólnopolską stację telewizyjną Orange Sport Info.

Na papierze siły gry obu ekip są wyrównane. O końcowym wyniku decydować będzie dyspozycja dnia.

- Przed rozpoczęciem sezonu mieliśmy walczyć o utrzymanie w superlidze. W trakcie rozgrywek wytworzyła się nadzieja na wywalczenie przepustki do grona medalistów. Szansę będziemy chcieli wykorzystać. Przed nami trudne wyzwanie, bo gracze Opoki są bardzo nieobliczalni i udowodnili to w Lęborku. W naszych szeregach panuje pełna mobilizacja - informuje Wojciech Potrykus, prezes sekcji tenisa stołowego w lęborskim klubie.

- Wszyscy zawodnicy są zdrowi i obiecują, że dadzą z siebie maksimum wysiłku. Ja wierzę w powodzenie. Doświadczenie mi podpowiada, że będzie dobrze - taki wariant zakłada działacz.