Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenis stołowy. Pogoń walczy o medal, ZKS o utrzymanie

Krzysztof Niekrasz
Fot: Archiwum
Po indywidualnych mistrzostwach krajowych do rozgrywek wracają drużyny ekstraklasy. Ternaeben Pogoń Lębork gra z ZKS Drzonków. To niewątpliwie bardzo ważne spotkanie dla obu ekip. Mecz odbędzie się w sobotę (13 marca) o godz. 16 w drzonkowskiej hali.

Warto przypomnieć, że Ternaeben Pogoń to beniaminek, który rewelacyjnie poczyna sobie w drużynowych rozgrywkach edycji 2009/2010. Lęborski zespół zajmuje czwartą lokatę w tabeli i ugrał 14 punktów. Przed lęborczanami wielkie wyzwanie i niezwykle trudna próba, bo walczą o zakwalifikowanie się do finałowej czwórki. Graczem numer jeden w lęborskich szeregach jest Bartosz Such. Niestety, ten zawodnik odczuwa wielki niedosyt po ostatnich mistrzostwach Polski. W Sosnowcu uważany był za faworyta do złotego medalu, a ostatecznie podzielił miejsca 5-8. Teraz będzie szukał rehabilitacji w grach ligowych. W ekipie z Lęborka nie będzie Patryka Jendrzejewskiego, który przygotowuje się i szykuje formę do grania w młodzieżowych mistrzostwach Polski (impreza ta zaplanowana jest od 26 do 28 marca w Ostródzie). Za Jendrzejewskiego grać będzie Krzysztof Piński. W składzie będzie także doświadczony Marek Prądzinski. Drużyna z Drzonkowa walczy o utrzymanie się w ekstraklasie. ZKS jest na dziewiątym miejscu i ma 8 punktów. Gracze z Drzonkowa byli w rewelacyjnej dyspozycji podczas 78. Indywidualnych Mistrzostw Polski Seniorów, które zakończyły się 7 marca. W grze pojedynczej brązowy medal wywalczył 22-letni Daniel Bąk. Z kolei 20-letni Paweł Fertikowski grał w grze podwójnej z Patrykiem Chojnowskim (Morliny Ostróda). Debel drzonkowsko-ostródzki zdobył medal koloru brązowego.

- W pierwszym spotkaniu w Lęborku wygraliśmy z Drzonkowem 3:2 - przypomniał Wojciech Potrykus, szkoleniowiec i prezes sekcji tenisa stołowego w lęborskim klubie. - Konfrontacja z pierwszej rundy należy już do przeszłości. Każde starcie jest inne i nie ulega to najmniejszej wątpliwości. Ten mecz będzie pod strasznym napięciem, gdyż obydwie drużyny będą dążyły do zwycięstwa, bo punkty są bardzo potrzebne. Muszę też dodać, że w składzie gospodarzy jest Chińczyk Yi Lei. Denerwuję się, jak przed każdą konfrontacją. Młodzi pingpongiści z miejscowej drużyny znajdują się na topie i są nieobliczalni. Wierzę, że nasi gracze zagrają na maksa, ale o korzystny wynik będzie niezwykle trudno. To będzie test prawdy dla nas oraz dla gospodarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza