Dwa dni w tygodniu doświadczeni terapeuci z gdańskiego Centrum Interwencji Kryzysowej pracują w Lęborku z ofiarami i sprawcami przemocy domowej. Do działającego od października przy lęborskim MOPS zespołu zgłosiły się już 32 osoby dorosłe (24 kobiety i 7 mężczyzn) oraz jedna osoba niepełnoletnia.
- Pomysł zorganizowania zespołu wynikł z uświadomienia sobie naszych ograniczeń. Tego, że jako kuratorzy nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego - mówi Michał Szykut, kurator przy lęborskim sądzie. - Wtedy pojawiła się idea, żeby połączyć siły i stworzyć zespół interdyscyplinarny, który dorosłymi ofiarami i sprawcami przemocy, a w przyszłości też dziećmi, zajmie się kompleksowo. Zaczęliśmy więc szukać ludzi - mówi Szykut.
W skład zespołu weszli terapeuci z Centrum Interwencji Kryzysowej z Gdańska, policjanci, kuratorzy, pracownicy socjalni, przedstawiciele komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych i lęborskiego magistratu, pomaga też wolontariuszka.
- W międzyczasie okazało się, że ministerstwo chce stworzyć sieć pomocy ofiarom przemocy na podobnych zasadach, jak to sobie wymyśliliśmy. Można powiedzieć, że byliśmy o krok wcześniej - mówi Szykut.
Pieniądze na utrzymanie zespołu udało się uzyskać z funduszu pomocy postpenitencjarnej, od stycznia dokładać się też będzie miasto. Wszystko jest realizowane pod kuratelą lęborskiego sądu. Na bieżąco, dwa dni w tygodniu, prowadzone są spotkania z ofiarami i sprawcami przestępstw, na razie jeszcze kierowanymi do punktu przez swoich kuratorów.
W styczniu punkt zostanie przeniesiony do budynku dawnego Zwaru.
- Do konkretnych przypadków, w których sama rozmowa z terapeutą nie wystarczy, zbierać będzie się zespół interdyscyplinarny złożony z przedstawicieli różnych służb, które wspólnie będą starały się rozwiązać problem - wyjaśnia szczegóły pracy zespołu kurator. Podkreśla, że w tej pracy ważna jest możliwość skorzystania z pomocy innych.
- Na pewno jest zapotrzebowanie na tego typu pomoc - ocenia Elżbieta Michalska, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lęborku. Zaznacza, że ośrodek we własnym zakresie też pracuje z ofiarami przemocy w rodzinie.
- Dla nas ten punkt to też korzyść, bo część naszych podopiecznych też skorzysta tam z pomocy - mówi Elżbieta Michalska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?