Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Testy w Redzikowie. Amerykanie sprawdzą działanie systemów swojej bazy

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Missile Defense Agency
Systemy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w bazie w Redzikowie przejdą wkrótce testy. "Ruszamy w kwietniu" - oznajmił wiecadm. Jon A. Hill, szef amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej.

Do Redzikowa miały już dotrzeć rakiety, które amerykańskie siły mają użyć do testów systemów zainstalowanych w amerykańskiej bazie w Redzikowie na Pomorzu, niedaleko Słupska.

John D. Hill z Agencji Obrony Kosmicznej i Przeciwrakietowej US Army poinformował w czasie konferencji w Pentagonie, że baza w Redzikowie ma opracowany "przewidywalny harmonogram" wprowadzania do służby. Wprawdzie daty uruchomienia systemów bazy nie została ściśle określona, natomiast wiadomo, że w najbliższych dniach rozpoczną się jej pierwsze testy.

- Sprzęt jest zainstalowany, kalendarz przygotowany, ruszamy z testami w kwietniu - mówił wiecadm. Jon A. Hill, amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej, przy okazji prezentowania założeń budżetu na rok 2023 Agencji.

Baza w Redzikowie była na liście spornych kwestii kierowanych przez Rosję wobec USA i NATO. Rosjanie uważają bazę na Pomorzu za zagrożenie. USA proponowały siłom rosyjskim inspekcję swoich systemów w Redzikowie, zapewniając o tym, że ma ona jedynie defensywne walory. Rosja, jeszcze przed zaatakowaniem Ukrainy, propozycję tę odrzuciła.

- Z punktu widzenia propagandowego musieliby przyznać po takiej inspekcji, że instalacje bazy w Redzikowie stanowią minimalne zagrożenie dla Federacji Rosyjskiej. Działaliby przeciw sobie, przeciw narracji, w której wskazują, że USA, budując tę bazę, miały agresywne zamiary wobec nich. Baza w Redzikowie jest elementem systemu amerykańskiej tarczy antyrakietowej i była budowana w odpowiedzi na zagrożenie ze strony „państw azjatyckich”, bo nikt nie wskaże konkretnego potencjalnego agresora. Nie ma praktycznie żadnych walorów ofensywnych, nie jest chociażby centrum naprowadzania pocisków. Co więcej, jej możliwości defensywne nie są nawet nastawione na zwalczanie pocisków wystrzeliwanych z terenu Obwodu Kaliningradzkiego - tłumaczył prof. Piotr Mickiewicz, politolog, ekspert stosunków międzynarodowych z Uniwersytetu Gdańskiego.

W połowie maja w budynku przypominającym nadbudówki okrętu, czyli w samym sercu bazy w Redzikowie, zamontowano cztery anteny radaru SPY-1D(V). Urządzenie ma pole widzenia 360 stopni i jest zdolne do ciągłego i niezawodnego funkcjonowania 365 dni w roku.

Docelowo, obok radaru na terenie byłego lotniska wojskowego, znajdą się wyrzutnie z 24 pociskami rakietowymi SM-3 Block IIA, systemu Aegis, zdolnego do wykrywania i strącania rakiet.

Na czym będzie polegał test? Przedstawiciele US Army omawiali jego założenia jeszcze w ub. roku. Mowa była o symulowanych scenariuszach jednoczesnego przechwycenia wielu pocisków balistycznych.

Koszt tej przeciągającej się od maja 2016 roku budowy to ponad 844 mln dolarów. Docelowo baza w Polsce będzie drugą tego typu instalacją w Europie po siostrzanej bazie w rumuńskim Deveselu. Obie opierają się na technologii systemu Aegis używanego z powodzeniem przez US Navy do naprowadzania i niszczenia celów nie tylko w powietrzu. Obok amerykańskiej floty korzystają z niego niektóre okręty japońskie, koreańskie, hiszpańskie, australijskie i norweskie. Antyrakiety odpalane z Redzikowa nie niosą ze sobą żadnego ładunku, są to pociski kinetyczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Testy w Redzikowie. Amerykanie sprawdzą działanie systemów swojej bazy - Dziennik Bałtycki

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza