Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na „Ścinaniu kani” w Karżnicy. Zainteresowanie spektaklem zszokowało organizatorów

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
Wideo
od 16 lat
Spektakl plenerowy pod tytułem „Ścinanie kani” okazał się przedstawieniem, które zebrało prawdzie tłumy. Ilość publiczności, która zebrała się w ubiegłą sobotę, 26 czerwca, pod Centrum Promocji Produktu Lokalnego w Karżnicy, przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów.

- Byłem w szoku. Z tego co wiem, w pewnym momencie był korek przy zjeździe z krajowej szóstki do Karżnicy! Mieliśmy tutaj kilka dużych imprez, ale tak dużej frekwencji to jeszcze nie było… - opowiada z niedowierzaniem Dariusz Narloch, kierownik CPPL w Karżnicy. - Aktorzy biorący udział w spektaklu wypadli fantastycznie, a przecież to nie byli zawodowcy i mieliśmy zaledwie kilka prób. Najmłodszy uczestnik spektaklu miał 12 lat, a najstarsza była pani w wieku 74 lat. To jest bardzo ważne i bardzo fajne ze społecznego punktu widzenia – dodaje.

Po spektaklu, w którym kanię przedstawiono za pomocą ponad trzymetrowej kukły, odbył się pokaz tańca z ogniem, a następnie zaproszono wszystkich do wspólnego ogniska. Jak informują organizatorzy, w imprezie mogło wziąć udział nawet trzysta osób.
- Sądzimy, że nasz spektakl obejrzało ponad dwieście, a może nawet trzysta osób. Dzięki specjalnie dobranej muzyce, fire show, brawurowej grze aktorów, odpowiedniemu oświetleniu i cudownej publiczności udało się zbudować całkiem klimatyczny i nastrojowy spektakl. Bawiliśmy się do trzeciej nad ranem przy wspólnym ognisku. Czego więcej trzeba? - pyta Dariusz Narloch.

Biorąc pod uwagę odzew z jakim spotkało się „Ścinanie kani” organizatorzy uznają za całkiem możliwe, że już niebawem powstanie kolejne widowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza