Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To cud, że nikogo nie zabił. 48-letni mężczyzna notorycznie jeździł po pijanemu. Trafił do aresztu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sylwia Lis
Wideo
od 16 lat
To cud, że nikogo nie zabił. 48-latek z gminy Czarna Dąbrówka siał postrach na drogach powiatu bytowskiego i kartuskiego. Notorycznie jeździł po pijanemu. Trafił do aresztu.

Nie będzie taryfy ulgowej. Sąd i prokuratura nie są łaskawe dla 48-letniego mężczyzny z gminy Czarna Dąbrówka, który jak się okazuje notorycznie jeździł po pijanemu. Dodatkowo miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Ostatni wyczyn niebezpiecznego kierowcy miał miejsce w ubiegłym roku. Mężczyzna jadąc pod wpływem alkoholu siał postrach w Rokicinach. Mieszkańcy powiadomili policję. Chwilę później doszło do kraksy. Samochód wylądował w rowie. Mężczyzna obrażał służby ratunkowe, które chciały mu udzielić pomocy. 48-latek wydmuchał 2 promile.

Okazuje się, że nieodpowiedzialny kierowca na swoim kocie może mieć dużo więcej przewinień. Kilka dni wcześniej - 24 maja dyżurny kartuskiej jednostki policji otrzymał informację o kolizji na terenie Kartuz, spowodowanej przez kierowcę BMW, który oddalił się z miejsca zdarzenia.

- Zgłaszający pojechał za nim - informują kartuscy policjanci. - Dyżurny będąc w stały kontakcie z pokrzywdzonym skierował patrol, który po chwili zatrzymał do kontroli kierowcę BMW. Jak się okazało mężczyzna kierował pojazd wbrew dożywotniemu zakazowi prowadzenia pojazdów mechanicznych, znajdując się w stanie nietrzeźwości wynoszącym około 1,5 promila. Dodatkowo podczas czynności znieważył interweniujących funkcjonariuszy oraz naruszył ich nietykalność cielesną. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat, która zostanie zwiększona o połowę, ponieważ 48 latek odbywał już karę pozbawienia wolności za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.

Policjanci ustalili też, że ten sam mężczyzna w ubiegłym roku omal nie doprowadził do olbrzymiej tragedii na drodze. Na trasie Brodnica Górna-Kartuzy zajeżdżał drogę nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodom. Kierowcy uciekali na pobocze i do rowów chcąc uniknąć czołowego zderzenia.

Na wniosek kartuskiej prokuratury sąd zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego.
- Mężczyzna odpowie za trzy zdarzenia - mówi Anna Grzech, zastępca prokuratora rejonowego w Kartuzach. - W niedzielę odbyło się posiedzenie, na którym sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie.

Mieszkańcy Rokicin odetchnęli z ulgą. - W końcu ktoś się za niego wziął - mówią mieszkańcy. - Siedząc po pijanemu za kółkiem stwarzał olbrzymie zagrożenie, to cud, że do tej pory nikogo nie zabił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza