Wirus grypy, który najczęściej diagnozuje się u zarażonych, to typ A. Nie powinniśmy go lekceważyć, tak samo jak jego wariantów - jak określają lekarze - bardziej medialnych.
W miejskich przedszkolach jest wiele nieobecnych dzieci, a w szkołach trwa prawdziwa plaga nieobecności. Dwa dni temu grupa maluchów nie stawiła się na coroczną Przedszkoliadę z powodu choroby. W ostatnim tygodniu stycznia na Pomorzu odnotowano 30 tys. przypadków podejrzeń lub rozpoznań zachorowań na grypę. To ponad 5 tysięcy więcej niż przed rokiem.
Sanepid uprzedza jednak, że prawdziwa fala zachorowań dopiero przed nami. Uspokaja też, że to jeszcze nie epidemia.
- Miesiące od września do kwietnia to czas wyjątkowo dogodny dla rozwijania się wirusa grypy i grypopodobnych. Mylimy go najczęściej z infekcjami górnych dróg oddechowych. By zidentyfikować wirusa grypy, należy wykonać specjalistyczne badania laboratoryjne. Prowadzimy ewidencję chorych, w tym roku w samym Słupsku jest około pół tysiąca zachorowań więcej w stosunku do ubiegłego roku - mówi Henryka Kisiel, rzecznik słupskiego sanepidu.
Objawy grypy są typowe i nasilone: bolące mięśnie i stawy, dreszcze, a do tego wysoka temperatura ciała. Gorączce, jednemu z podstawowych objawów grypy, często towarzyszą tzw. zimne poty. Jak radzić sobie z często bagatelizowaną chorobą?
- Szczepienia przeciwko grypie są w grupie rekomendowanej do cyklicznego powtarzania przez WHO. Szczep wirusa grypy najczęściej występujący u ludzi to typ A i B, które mają tendencje do ewoluowania - mówi lek. med. Agnieszka Nowak, po czym dodaje: - Szczepienie zaleca się szczególnie małym dzieciom do 5. roku życia oraz osobom powyżej 60. roku. Jedynym przeciwwskazaniem jest reakcja uczuleniowa na szczepionkę.
Wiele osób nagminnie każdą infekcję nazywa grypą. O wiele częściej chorych dotyka przeziębienie, czyli ostre zapalenie górnych dróg oddechowych Tymczasem sposoby leczenia takich infekcji są odmienne.
- Objawy grypopodobne wywołuje wiele rodzajów wirusów, ponad połowa przypadków jest wynikiem infekcji rhinowirusem, wyróżniamy koronawirusy i adenowirusy.
Największa ilość infekcji dotyczy dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Słupskie przychodnie pękają w szwach.
Chorują również lekarze. W przychodni polikliniki tylko wczoraj nieobecnych z powodu choroby było dwóch lekarzy. O dziwo, niska liczba zachorowań odnotowana została w miejskich żłobkach. - Liczba naszych podopiecznych nie zmniejszyła się z powodu przeziębień - informuje nauczycielka ze żłobka nr 2 w Słupsku.
Dr Agnieszka Nowak zaleca, by w tym trudnym dla organizmu okresie przede wszystkim przeciwdziałać nowym zachorowaniom. - Zarażamy drogą kropelkową na odległość 1,5-2 m. Unikajmy dużych zbiorowisk, myjmy często ręce. Ta prosta czynność zmniejsza ryzyko zachorowania o kilkanaście procent - podkreśla.
Zarażamy nawet dzień przed rozwinięciem się objawów. - Witamina C i rutozyd nie mają udowodnionego działania na grypę. Jeśli mamy bóle kostno-stawowe, katar, kaszel, powinniśmy się odizolować. Leki właściwe dla grypy nie leczą samej choroby, a jej objawy. Przede wszystkim musimy odpoczywać i nawadniać organizm - zaleca lekarz.
Powikłania po źle wyleczonej grypie są niebezpieczne dla organizmu. Sanepid uspokaja, że bardziej medialna wersja wirusa m.in. AH1N1 spowodowana jest także sezonowymi wirusami. - Przebieg, drogi przenoszenia, możliwe powikłania oraz sposoby zapobiegania (w tym szczepienia) są takie same jak w przypadku grypy - uspokaja Henryka Kisiel, rzecznik sanepidu.
Najczęściej czytane na gp24.pl:
- Najlepszy trener i sportowiec 2015 roku wybrany (zdjęcia)
- Zdrowa 32 latka zmarła w szpitalu (szczegóły)
- 10 lekarzy ze słupskiego szpitala złożyło wymówienia z pracy
- Wyjmowali pieniądze z puszek. WOŚP wyjaśnia sprawę
- Wybite szyby w kawiarni Góra Lodowa. Szukają wandala
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?