Ustawa wiatrowa ma wejść w życie 15 lipca 2016 roku. Już w trakcie debaty nad jej kształtem wzbudzała kontrowersje w środowisku, które do tej pory budowało elektrownie wiatrowe.
Największe zastrzeżenia budzi zapis, że elektrownia może być wybudowana w odległości nie mniejszej niż 10-krotność jej wysokości wraz z wirnikiem i łopatami od zabudowań mieszkalnych i mieszanych. W tym drugim przypadku chodzi o funkcję mieszkaniową oraz obszary szczególnie cenne z przyrodniczego punktu widzenia, tj. parki narodowe, krajobrazowe i rezerwaty.
Zachodniopomorski samorząd przyjął uchwałę, w której wyraził obawy co do przyjętych przez posłów rozwiązań w zakresie energetyki wiatrowej.
- Nie popieramy tego, by wiatraki powstawały gdziekolwiek, ale nie możemy doprowadzać do rozwiązań, które kompletnie sparaliżują tę branżę - uzasadniał stanowi-sko marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
Warto tu przypomnieć, że w roku 2010 w Planie Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Zachodniopomorskiego ustalono optymalną strefę ochronną dla lokalizacji elektrowni na poziomie 1 km. Teraz szacuje się, że ustawa zwiększa tę odległość praktycznie do 1,5-2 km.
Przed uchwaleniem ustawy najbardziej krytykował ją w naszym regionie PSL.
- To będzie katastrofa dla regionu - mówił szef zachodniopomorskich ludowców i wicemarszałek Jarosław Rzepa. - 90 procent województwa zachodniopomorskiego zostanie całkowicie wyłączone z możliwości posadowienia, a przecież nasze województwo ma jedne z najlepszych warunków dla farm wiatrowych.
Ostrzeżenia wicemarszałka potwierdziła na swojej konferencji prasowej m.in. firma Vortex energy. Istnieje na naszym rynku już 10 lat i zatrudnia 60 pracowników. Co istotne, produkuje ponad 10 proc. krajowej energii wiatrowej.
- Teraz nasze inwestycje, które do tej pory realizowaliśmy w Polsce, będziemy mu-sieli przesunąć do innego państwa - zapowiedział Adam Pantkowski, prezes firmy. - Nie będziemy tutaj zarabiać pieniędzy, a co za tym idzie płacić podatków, które trafią gdzie indziej. Patrzymy już na Belgię i Białoruś.
Pytany, czy w Zachodniopomorskiem naprawdę nie ma już miejsc, gdzie można postawić elektrownie wiatrowe zgodnie z nową ustawą, stwierdził:
- Wstępne analizy mówią, że być może będzie możliwość wybudowania jednej do maksymalnie trzech turbin, ale nie wiadomo, czy będą one rentowne.
Piotr Rudziński z zarządu firmy zwraca uwagę na mniej nagłośnioną kwestię, ujętą w ustawie, a niekorzystną dla elektrowni wiatrowych.
- Dotąd opodatkowaniu podlegała tylko część budowlana, czyli fundament i wieża. Teraz opodatkowany będzie też sam generator, w związku z czym podatki mogą wzrosną trzykrotnie. To niesprawiedliwe, bo np. w przypadku elektrowni konwencjonalnych opodatkowana jest tylko budowla. Proszę zobaczyć, jak inaczej podatkowo traktowane są różne źródła produkujące energię elektryczną. Tylko u nas generator nieoczekiwanie stał się budowlą.
Rolnik, na którego polu stoi wiatrak, otrzymuje za to rocznie 20-50 tys. zł.
Zobacz także: "Wszyscy stąd wyjadą". Mieszkańcy gminy Krobia o możliwych konsekwencjach tzw. ustawy wiatrakowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?