IZBA NIEPAMIĘCI
IZBA NIEPAMIĘCI
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Obecny będzie zarabiał jako szef izby ok. 2000 zł netto. W izbie pracuje już od pewnego czasu córka prominentnego działacza lewicy Piotra Gontarka, Ewa. Była ona asystentką i tłumaczką Obecnego, kiedy jako wiceprezydent wyjeżdżał za granicę. Pracuje też ona w wydawanym przez Obecnego czasopiśmie lokalnym. Jak zapowiedział dyrektor Ingielewicz, jedną z pierwszych działań izby ma być wystawa poświęcona patronom słupskich ulic. Radny Obecny był jednym z najgłośniej protestujących przeciwko nadaniu niedawno jednemu z tutejszych rond imienia pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.
Został, choć przegrał konkurs na to stanowisko.
O tym, że Obecny zostanie szefem izby, jednego z działów Zarządu Terenów Zieleni Miejskiej i Cmentarzy Komunalnych, pisaliśmy już w październiku. Jeszcze przed ogłoszeniem konkursu. Wygrał go wprawdzie kontrkandydat Obecnego, Paweł Szewczyk, ale nie zamierza objąć stanowiska. Szewczyk to także radny miejski, i z tego samego co Obecny klubu - Lewica i Demokraci.
- Paweł Szewczyk znalazł sobie pracę gdzie indziej i zrezygnował - wyjaśnia Zbigniew Ingielewicz, dyrektor ZTZMiC. - W tej sytuacji pracę dostał jego kontrkandydat, Andrzej Obecny.
Co ciekawe najlepszy kandydat twierdzi, że nawet nie miał o tym pojęcia. - Nic o tym nie wiem, żebym wygrał konkurs - mówi zdziwiony Szewczyk.- Ogłoszenie wyników przeciągało się, a ja wciąż szukałem pracy. Szewczyk w okresie "przeciągania się" ogłoszenia wyników pracę znalazł.
Oczywiście w spółce miejskiej - Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej. - Złożył papiery, ale jeszcze się zastanawiam jakie mógłby objąć stanowisko - mówi Lech Zacharzewski, prezes PGM. - Ma ukończony kurs zakresu obrotem nieruchomościami. Może być przydatnym pracownikiem.
Tymczasem Andrzej Obecny, który pokonał tyle przeciwności i został w końcu szefem Izby. Będzie zajmował się m.in. organizacją wystaw i imprez wspomninkowych. Wczoraj Obecny był dla nas nieuchwytny.
Kwestia wstydu
kim jest
Andrzej Obecny: nowy szef Izby Pamięci Słupsczan to emerytowany żołnierz Ludowego Wojska Polskiego. Związany ze słupską lewicą, do rady miasta dostał się z listy Lewicy i Demokratów. Dwa razy był wiceprezydentem Słupska i dwa razy rezygnował przed wyborami samorządowymi.
Jest poważnym kandydetem na nowego szefa SLD w Słupsku.
Prokuratura okręgowa w Koszalinie postawiła mu zarzut działania na szkodę miasta. Chodzi o prywatyzację miejskiej spółki Drogi i Mosty. Sprawa jest w toku.
Zasłynął z wielu kontrowersyjnych sytuacji i wypowiedzi. M. in. stwierdzeniem, że Niemki w 1945 roku nie były gwałcone przez żołnierzy sowieckich, lecz prostytuowały się. Obecny wydaje lokalną gazetę. Interesuje się historią. Jest żonaty, ojciec dwojga dzieci.
nasz komentarz
Mimo pewności, że Andrzej Obecny i tak będzie szefem izby, ta gimnastyka urzędników rozbawiła mnie do łez. Mogliby chociaż między sobą ustalić zeznania, bo gubią się w nich. Co innego mówi dyrektor Ingielewicz, co innego radny Szewczyk. Dobrze, że chociaż Obecny milczy, bo dopiero byłoby wesoło, choć rozmawiamy o cmentarzu.
Tymi działaniami nasi bohaterowie odkrywają swoją największą słabość - brak kręgosłupa moralnego i pazerność. Wstyd panowie, ludzie patrzą. W tej całej maskaradzie tracą oczywiście przy okazji podatnicy. Przez kaprysy i układy ludzi ze świecznika.
W mieście jest z 10 instytucji, które gotowe byłyby zorganizować dowolną izbę pamięci i każdą wystawę. O wiele lepiej stałoby się, gdyby dyrektor Ingielewicz, całkiem nieźle opłacany etat przesunął na zaniedbany cmentarz w Bierkowie. Pisaliśmy o tym niedawno. Tam każdy nowy pracownik, nawet radny Obecny, byłby naprawdę przydatny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?