Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Adamek vs Michael Grant. Góral niepokonany!

Paweł Sikorski
Tomasz Adamek kilka dni przed walką z Grantem był pewien wygranej. I nie pomylił się.
Tomasz Adamek kilka dni przed walką z Grantem był pewien wygranej. I nie pomylił się. Fot. korespondent Głosu Jan Pachlowski
Walka Adamka. W niedzielny poranek Tomasz Adamek wygrał piątą walkę w wadze ciężkiej i obronił pas IBF International. Michael Grant nie był jednak łatwym przeciwnikiem.

Tomasz Adamek lepszy niż Grant. Wygrana na punkty

Adamek znakomicie rozpoczął walkę i kontrolował jej przebieg aż do szóstej rundy. Wtedy przyszedł kryzys po bardzo silnym uderzeniu Granta. Prawy sierpowy zamroczył Polaka, którego uratował końcowy gong. Góral dochodził do siebie przez trzy rundy. Kryzys został jednak zażegnany i Polak znów pokazał na co go stać.

Lewe sierpowe bite nad opuszczoną prawą ręka Amerykanina często dochodziły celu i sprawiały Grantowi kłopoty.

Ostatnia runda przypominała już pojedynek zapaśniczy. Obaj zawodnicy bardzo zmęczeni przepychali się w ringu, a potężne ciosy pięściarza z USA ocierały się o głowę Polaka. Adamek po jednym z ciosów uśmiechnął się tylko, a po końcowym gongu pewny swego uniósł rękę w geście zwycięstwa.

Góral wiedział co robi - sędziowie jednogłośnie uznali go lepszym zawodnikiem.

Kliknij tu by przeczytać jak wyglądała walka: Adamek vs. Grant. Relacja live

Zwycięstwo nad Michaelem Grantem otwiera Adamkowi drogę do walki o tytuł mistrzowski. W królewskiej kategorii wagowej Adamek będzie walczył w tym roku po raz czwarty w listopadzie. Jego przeciwnikiem może być David Haye lub któryś z braci Kliczko.

Czy Polak zdobędzie upragniony pas mistrzowski?
O tym przekonamy się już za ok. 80 dni. Trzymamy kciuki za Górala!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza