Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Śnieg: Przegrywamy na własne życzenie

Łukasz Capar
Tomasz Śnieg.
Tomasz Śnieg. Łukasz Capar
Rozmowa z Tomaszem Śniegiem, rozgrywającym Energi Czarnych Słupsk.

- Wydawało się, że jesteście bliscy zwycięstwa z PGE Turowem, lecz znów się nie udało. Ten mecz także panu nie wyszedł.

- Nie patrzę na siebie. To nasza czwarta porażka w Top 6. Byliśmy w każdym meczu blisko zwycięstwa. Właściwie powtórzyła się sytuacja z meczu z Rosą Radom, prowadziliśmy 17 punktami i znowu przegraliśmy.

- Andrej Urlep uporczywie szukał w tym spotkaniu zawodników, którzy zluzują graczy pierwszej piątki. Nie był zadowolony z pańskiej postawy.

- Trzeba o to zapytać trenera Urlepa.

- A pan jak to sam odbiera, od czasu przejścia Derricka Zimmermana gra pan coraz mniej i coraz słabiej.

- Trenuję jak najmocniej się da. Derrick wskoczył do pierwszej piątki, gra bardzo dobrze. Jest ciężko. Staram się, wychodzę, ale tylko na parę minut. Nie mam więc pewności.

- Czy ten brak minut na parkiecie przekłada się na brak pewności i słabszą grę w pańskim wykonaniu?

- Dużo rzeczy się na to składa. Jak dobrze gra jeden zawodnik, to trudno wymagać, by wtedy inny pojawił się na parkiecie. Jeśli to wychodzi, to trzeba tak grać. Trener Urlep zapewne nie chce ryzykować i tak to widzi.

- Przy tym jednak jeden zawodnik dobrze gra, a wy cztery mecze przegraliście.

- No to jest przykre, staramy się, trenujemy bardzo ciężko. Kolejny mecz przegrywamy po walce i nas to boli. W każdym meczu jesteśmy blisko, a na koniec przegrywamy mecz i nie możemy się przełamać. Cały czas rozmawiamy o tym, że było blisko, a na koniec liczy się wynik. A my ostatnio, może nie dołujemy, bo wysoko nie przegrywamy, ale na własne życzenie, zamiast trzymać tempo, koncentrację, to gdzieś roztrwaniamy tę przewagę. Rywale nas doganiają i szkoda...

- Nie gracie jednak źle i trzeba w tych porażkach może szukać czegoś optymistycznego.

- Patrzymy na każdy najbliższy mecz. Zostało jeszcze do play off sześć spotkań. Widzimy, jaka ta górna szóstka jest wyrównana. Po porażce z Rosą dziennikarze pytali, z kim wygrywać, jak nie z Rosą. Ten zespół pokazuje, na jakim jest poziomie. Nie ma słabych drużyn i trzeba się bić o każde kolejne zwycięstwo. Już mamy dosyć porażek. Na szczęście gramy teraz często i już w czwartek w Sopocie będziemy chcieli wygrać.

Rozmawiał Rafał Szymański

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza