- Energa Czarni wygrała w drugim meczu z rzędu, znów w dogrywce. Wcześniej z Asseco Gdynia, a ostatnio w Szczecinie. Takie zwycięstwa, po dramatycznych końcówkach, budują zespół?
- Na pewno tak. Drużyna pokazuje charakter, pokazuje że z tych opresji, jakie są w meczu, można zawsze wyjść. I co ważne, potrafimy przechylić szalę zwycięstwa w decydujących momentach.
- Takimi meczami dajecie kibicom dużo adrenaliny.
- Bo na pewno jesteśmy zespołem, który chce się oglądać, bo gwarantujemy emocje. Kibice nie mogą narzekać, gdy oglądają nasze mecze. Nie ma miejsca na nudę. Trzymamy fanów w nerwach do samego końca.
- Tyle że ten mecz z King Wilkami Morskimi Szczecin mogliście spokojnie rozstrzygnąć na swoją korzyść już w pierwszej połowie. Budowaliście sobie przewagę, którą w łatwy sposób traciliście. Dlaczego?
- Nie było ciągłości w naszych akcjach. Nie potrafiliśmy dobić rywali w kolejnych zagrywkach. Mogliśmy w pierwszej połowie zbudować sobie 10-punktową przewagę i kontrolować ją do końca. I tak mogliśmy wyjechać ze Szczecina. Nie udało się, Wilki nas doszły i była nerwowa końcówka. Skończyło się dogrywką. Trzeba jednak przyznać, że drużyna ze Szczecina miała kilka szczęśliwych rzutów, cztery rzuty były takie, że w następnych meczach raczej się to nie przydarzy ponownie. Rzut w ostatnich sekundach akcji z 8. metra... to się nie może udać. Ale to trzymało ich w grze.
- Straciliście dużo punktów w Szczecinie.
- Na pewno musimy ćwiczyć zbiórki, bo to nasz problem, w kluczowych momentach nie zastawialiśmy, rywale ponawiali akcje i zdobywali punkty. Ale myślę, że wszystko jest na dobrej drodze, takie zwycięstwa budują zespół, budują charakter. Będziemy gotowi na następny mecz z Treflem.
- Takimi meczami pokazujecie, że trener Dejan Mijatović powinien dostać większe zaufanie kibiców. Wytrącacie argumenty o jego zwolnieniu.
- My jesteśmy od grania, kibice są od oceniania, a trener jest od decyzji. My skupiamy się na graniu, tak by przynosić chlubę Enerdze Czarnym. Bijemy się o najwyższe cele, robimy wszystko, by zwyciężać. d
Rozmawiał Rafał Szymański
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?