Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tony bruku wyparowały. Słupska prokuratura umarza sprawę

Bogumiła Rzeczkowska
Kto od marca 2008 roku do września 2009 roku przywłaszczył sobie 170 sztuk płyt i 1650 ton kamienia brukowego na kwotę 705 000 złotych? Tego prokuraturze nie udało się ustalić.
Kto od marca 2008 roku do września 2009 roku przywłaszczył sobie 170 sztuk płyt i 1650 ton kamienia brukowego na kwotę 705 000 złotych? Tego prokuraturze nie udało się ustalić. Archiwum
Słupska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie przywłaszczenia kostki brukowej w Słupsku. Dlatego, że nie wiadomo, czy przestępstwo w ogóle zostało... popełnione.

Po trzech latach i siedmiu miesiącach nie udało się ustalić, kto przywłaszczył od marca 2008 roku do września 2009 roku 170 sztuk płyt kamiennych i 1650 ton kamienia brukowego o łącznej wartości 705 000 złotych na szkodę Słupska.
Po remoncie ul. Kiliń­skie­go, gdy stary bruk zastąpiono asfaltem, kostka powinna zostać zmagazynowana przez ówczesny Zarząd Dróg Miejskich. Tymczasem na stanie było tylko około 300 ton bruku z rozbiórki. Ratusz zawiadomił prokuraturę, bo - jak wtedy tłumaczył - gdy urząd zwrócił się do Wiesława K., dyrektora ZDM o wyjaśnienia, ten powiedział, że "część materiału znajduje się pod asfaltem, część gdzieś jest, ale nie powiedział gdzie, a w ogóle na początku kostkę brukową źle policzono". Dyrektor stracił stanowisko z powodu "utraty zaufania", sprawą zajęła się prokuratura. I doszła do podobnych wniosków.

Czytaj także: Były dyrektor ZIM broni się i oskarża

- Śledztwo umorzono wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu - informuje Jacek Korycki, rzecznik prokuratury okrę­gowej. - Brak danych to, mówiąc potocznie, za mało dowodów, by przyjąć, że w ogóle doszło do popełnienia przestępstwa.

Ale kostki nie ma! Kto i dokąd ją wywiózł? Tego nie udało się ustalić.

- Panował bałagan i niechlujstwo. Dlatego właśnie trudno stwierdzić, czy popełniono przestępstwo - tłumaczy prokurator Korycki i kontynuuje: - Tym samym postanowieniem umorzono sprawę niedopełnienia obowiązków przez dyrektora ZDM, które polegało na zleceniu odtworzenia nawierz­chni jezdni na ul. Kiliń­skiego w Słupsku bez wyma­ganego zgłoszenia robót budowlanych oraz zlecenie wykonania robót dla Przedsię­biorstwa Drogowo-Mostowego Sp. z o.o. w Słupsku z pominięciem procedury przetargowej.

To z kolei umorzono wo­bec znikomej społecznej szkodliwości czynu. Prokuratura badała także wprowadzenie w błąd pracowników PDM co do zamiaru zapłaty za odtworzenie nawierzchni drogowych ulic Kilińskiego i Kaszubskiej po zakończeniu budowy kolektora ściekowego i doprowadzenie przed­siębiorstwa do niekorzystnego rozporządzenia swym mieniem w kwocie co najmniej 300 tysięcy złotych. Sprawdzała także, czy dyrektor ZDM przyjął łapówkę w postaci piły diamentowej i tarczy diamentowej o wartości 819 zł oraz w postaci usługi wynajmu i serwisu kabiny sanitarnej o wartości ponad 3 tysięcy złotych. - W tym zakresie śledztwo umorzono wobec braku znamion przestępstwa - mówi rzecznik.

To nie wszystko. Na dyrektora doniesiono też, że nie dopełnił obowiązków, bo zaniechał poboru opłat za zajęcie pasa drogowego w związku z robotami drogowymi na ulicach Armii Krajowej, Szarych Szeregów i innych, na kwotę ponad 106 tysięcy złotych oraz za zajęcie pasa drogowego na ul. Kilińskiego w związku z budową kolektora na szkodę ZDM i miasta. W tym przypadku, zdaniem prokuratury, także nie wiadomo, czy doszło do przestępstwa.

Więcej o sprawie zaginionego w dziwnych okolicznościach bruku, przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza
Nasz komentarz: Powiększenie

Podobno tej zaginionej kostki, co to jej nasza prokuratura szukała, uwa­ga, przez prawie cztery lata, to było ponad 30 dwudziestotonowych ciężarówek. I proszę. O tak sobie, ta ślicz­na, rzadka, 100-letnia kost­ka z charakterystycznego czerwonego granitu wyparowała. Nie wiadomo jak i nie wiadomo dokąd. Aż strach pomyśleć, kiedy naszym śledczym przyjdzie szukać czegoś mniejszych rozmiarów. Może już teraz warto zainwestować w okulistę.

Krzysztof Nałęcz
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza