Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Klasztornych Stawach. Płetwonurek wyłowił ciało mężczyzny

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
W niedzielny poranek wznowiono akcję poszukiwawczą w Parku Klasztorne Stawy. Trzech strażaków płetwonurków przeszukiwało stawek przez ponad godzinę. Niestety, potwierdziły się słowa świadków, którzy w sobotę widzieli tonącego mężczyznę.

- Potwierdzam, wyłowiono ze stawu ciało - informuje Piotr Basarab, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.

Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę po godz. 15 w Słupsku. Zdarzenie widziała matka 26-latka i to ona powiadomiła służby. Mężczyzna wszedł na lód za psem. Lód się załamał i mężczyzna wpadł do wody.

Przez chwilę świadkowie widzieli topiącego się mężczyznę, po chwili stracili go z pola widzenia. Natychmiast wezwano specjalną grupę z ratownictwa wodno-nurkowego z Ustki. Wieczorem akcję przerwano, woda bowiem jest bardzo zimna, a przejrzystość wody w stawie zerowa. Strażacy więc musieli wrócić do stawku w niedzielny poranek i przeczesywać dno metr po metrze.

Przypomnijmy, do kolejna tragedia na Klasztornych Stawach zimą. 1 marca 2018 roku lód załamał się pod ośmiolatką.Wtedy trójka dzieci ze słupskiego Zatorza w wieku 8 i 9 lat razem wybrała się na Klasztorne Stawy. Poszły tam wyprowadzić psa. Właśnie za psem ośmiolatka miała wejść na zamarznięty staw. Załamała się pod nią tafla lodu. Pozostałe dzieci zaalarmowały dorosłych. Dziewczynka się utopiła.

O tej sprawie pisaliśmy tutaj:

W czwartek (01.03) na Klasztornych Stawach w Słupsku doszło do tragedii. Pod 8-letnią dziewczynką załamał się lód.

Tragedia na Klasztornych Stawach. Prokuratura wszczyna postę...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza