Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Suszku. Były dyrektor wydziału kryzysowego z Chojnic z zarzutami

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Sierpień 11-12.2017. Zniszczenia po nawałnicy w gminie Studzienice.
Sierpień 11-12.2017. Zniszczenia po nawałnicy w gminie Studzienice. Sylwia Lis
Pierwsza osoba usłyszała zarzuty w związku ze śmiercią harcerek na obozie w Suszku. Według zapowiedzi prokuratury to początek listy podejrzanych.

- W śledztwie dotyczącym tragedii w Suszku Prokuratura Okręgowa w Słupsku przedstawiła Andrzejowi N. zarzut popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków służbowych - informuje Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Andrzej N. to 67-letni emerytowany już ówczesny dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Chojnicach. Do jego obowiązków m.in. należało wtedy przekazywanie na niższy szczebel zarządzania alertów pogodowych.

Zobacz ogromne zniszczenia po nawałnicy, która przeszła w sierpniu 2017 przez nasz region

Andrzej N. jest podejrzany o to, że nie przekazał w okresie bezpośrednio poprzedzającym zaistniałe załamanie pogodowe na terenie powiatu chojnickiego alertu pogodowego o nadchodzącej nawałnicy na niższy szczebel zarządzania kryzysowego. Alert ten został mu wcześniej przekazany z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku.

Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, a następnie złożył wyjaśnienia zgodne z dotychczas ustalonym w sprawie stanem faktycznym. Za niedopełnienie obowiązków grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.

- W sprawie obecnie w dalszym ciągu realizowane są zaplanowane przez prokuratora czynności dowodowe, po przeprowadzeniu których będą podejmowane dalsze decyzje, nie wykluczając decyzji o przedstawieniu zarzutów przestępstwa kolejnym osobom - dodaje rzecznik prokuratury.

Joanna i Olga - harcerki z Łodzi zginęły na terenie obozu w Suszku w gminie Czersk w powiecie chojnickim podczas nawałnicy, która przeszła nad Pomorzem w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku.

Nawałnica zmiotła z powierzchni ziemi obóz harcerski. Drzewa upadały na namioty. Dwie dziewczynki, 13- i 14-letnia, zostały przygniecione. Strażacy dotarli do obozu dopiero po sześciu godzinach, bo drogę odcinały im powalone drzewa. Do szpitala trafiło 37 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza