To jeden z najstarszych budynków socjalnych w Ustce przy ulicy Darłowskiej. Mieszczą się tam już tylko cztery gospodarstwa domowe. Iwona Fijałkowska mieszka z dwojgiem dwudziestoparoletnich dzieci. Ostatniej nocy przeżyła chwile grozy. W jej mieszkaniu wybuchł pożar.
- Liczy się to, że żyję. Na szczęście dzieci w tym czasie nie było w mieszkaniu. Podusilibyśmy się, gdyby nie sąsiad, który wstał w nocy – opowiada pani Iwona. - Obudził mnie i szybko zeszliśmy na parter.
Strażacy szybko uporali się z ogniem.
- Zgłoszenie o pożarze w mieszkaniu w Ustce przy ulicy Darłowskiej otrzymaliśmy o godzinie 3.12 – mówi mł. kpt. Piotr Basarab, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. - Na miejsce pojechały dwa zastępy PSP. Ratownicy weszli na pierwsze piętro budynku i ugasili palące się ubrania w pobliżu kabla elektrycznego. Po zabezpieczeniu i sprawdzeniu miejsca akcji działania zakończono o godzinie 3.51.
W tej chwili tak do końca jeszcze nie wiadomo, czy zawiniła wadliwa instalacja elektryczna, czy... odświeżacz powietrza.
- W pokoju wisiało lustro, obok niego stał koszyk wiklinowy i wisiały ubrania. Do gniazdka obok lustra włożyłam odświeżacz elektryczny. Taki z marketu. Używam od lat odświeżaczy tej samej marki i nigdy nie było z nimi problemu. Aż stopiła się skrzynka elektryczna! Do tej pory z instalacją też nie było problemu, ale też od 24 lat, jak tu mieszkam, nigdy nie było przeglądu – mówi lokatorka. - Ten pokój jest cały czarny od paneli po płyty. Smród okropny. Wszystko do remontu.
I wszystko wskazuje na to, że lokatorzy będą musieli sami ponieść koszty odnowienia mieszkania.
- Według naszej kwalifikacji pożar powstał z powodu zaniedbania najemcy i zgodnie z ustawą o najmie lokatorzy będą musieli przywrócić lokal do właściwego stanu. Tak wynika z protokołu sporządzonego przez naszych pracowników i elektryka – mówi Edward Rokosz, prezes Usteckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Wystąpimy jeszcze w tej sprawie do straży i policji.
Edward Rokosz dodaje, że budynek już od półtora roku nie jest zasiedlany przez nowych lokatorów. W przyszłym roku zostanie przeznaczony do likwidacji z powodu ogrzewania, które nie odpowiada obecnym standardom, a jego przebudowa jest nieekonomiczna.
- Dzięki Bogu, żyję. To tylko dobra materialne. Damy sobie radę – podsumowuje pani Iwona, ale dziwi się, że tak szybko wydano opinię na temat przyczyny pożaru. - A odświeżacza nigdy w życiu do gniazdka nie wsadzę!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?