Pięcioletni Szymek bawił się na placu zabaw dla dzieci. Odszedł na chwilę, wpadł do niezabezpieczonej studzienki, mimo błyskawicznej reakcji ojca, później służb ratunkowych, chłopiec zmarł.
- Zarzut brzmi w ten sposób, że w okresie od 1 czerwca 2011 roku do 21 czerwca 2017 roku, działając w warunkach czynu ciągłego, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej nie dopełniła, ciążących na niej z tytułu regulaminu Urzędu Miasta, obowiązków w zakresie nadzoru nad prawidłową realizacją zadań w tym wydziale, przede wszystkim w zakresie nadzoru nad utrzymaniem i kontrolą odcinka kanalizacji przy ul. Zielonej w Białogardzie, co spowodowało powstanie bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrożenia życia małoletniego Szymona, który utonął na skutek wpadnięcia do niezabezpieczonej studzienki - powiedział nam prokurator Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Dodał, że przesłuchana w charakterze podejrzanego urzędniczka nie przyznała się do zarzucanego czynu. Złożyła obszerne wyjaśnienia, jednak prokuratura zakończyła już swoje postępowanie i prawdopodobnie wkrótce złoży do sądu akt oskarżenia.
Tragiczna śmierć dziecka w Białogardzie. Sąd podtrzymał wyrok
Kto jest winien śmierci 5-letniego chłopca? Trwa proces
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?