Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Traktor, Gwardia, Start... Tak historia piłką się toczy

Andrzej Gurba [email protected]
Drużyna Startu Miastko z 1953 roku.
Drużyna Startu Miastko z 1953 roku. Archiwum Startu Miastko
Piłkarze, działacze i mieszkańcy świętowali 60-lecie Miejskiego Klubu Sportowego Start Miastko.

Jubileuszowe uroczystości rozpoczęły się w auli miejscowego gimnazjum. Jan Ponulak, prezes Startu, mówił o historii klubu, współpracy z miastem, sponsorach, piłkarskich planach. Nowi sponsorzy to BGŻ w Miastku oraz Miasteckie Towarzystwo Gospodarcze, które w czasie gali przekazało czek na 2000 zł. - Myślę, że w Miastku znowu zaczyna się tworzyć dobry klimat dla piłki nożnej. Drużyna seniorów utrzymała się w lidze okręgowej, mając bardzo dobrą rundę wiosenną. Drużyna juniorów awanasowała do ligi pomorskiej - mówi Jan Ponulak.

- Chciałbym, aby udało się w Miastku zintegrować system szkoleń. Teraz częściowo odbywa się to poza Startem i to nie jest najlepsze rozwiązanie. Ważną sprawą są pieniądze. Utrzymanie drużyn piłkarskich coraz więcej kosztuje. Liczymy na jeszcze bardziej owocną współpracę z miastem, no i na sponsorów. Trzecia najważniejsza sprawa to baza. Cieszę się, że drgnęło coś i w tej materii. Miasto ogłosiło przetarg na częściowo nowe trybuny. Moim zdaniem powinien być jednak jeszcze określony kilkuletni plan modernizacji bazy, aby móc przygotować się do pozyskiwania zewnętrznych funduszy.
Gościem gali był m.in. Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Zadeklarował ścisłą współpracę i wspólne projekty. 60-lecie było też okazją do wręczenia okolicznościowych klubowych znaczków i grawertonów, które otrzymało kilkanaście osób związanych z miastecką piłką nożną. Były też wyróżnienia wyższej rangi. Złote odznaki PZPN przyznano: Bogdanowi Wójcikowi, Leonardowi Kłosowi, Cezaremu Ostaszewskiemu, a srebrne Zbigniewowi Wiśniewskiemu, Andrzejowi Ruteckiemu, Andrzejowi Wąsowi. Olbrzymi aplauz wśród gości wzbudził występ najmłodszych piłkarzy prowadzonych przez Bogdana Wójcika z Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przedszkolaki i uczniowie klas pierwszych zaprezentowali kilka piosenek m.in. o Starcie. W części artystycznej wystąpili podopieczni Powiatowego Młodzieżowego Domu Kulury w Miastku. Na koniec tej części był jubileuszowy tort. Z kolei na stadionie odbył się piknik piłkarski. Odbyły się mecze młodych piłkarzy Startu z zaprzyjaźnioną drużyną z Bad Fallingbostel. Rozegrano też spotkanie oldbojów.

Na początku był Traktor
Jerzy Rosołek, jeden z pierwszych powojennych mieszkańców Miastka, wspominał o początkach Startu Miastko. - Moje życie w Miastku upłynęło w zasadzie pod znakiem sportu. Przyjechałem do Miastka jako 8-letni chłopiec i od samego początku, a więc od 1945 roku, zaczęła mnie fascynować piłka nożna. Z perspektywy czasu żałuję tylko, że nie osiągnąłem wyższych poziomów gry, a miałem ku temu wielkie okazje. Marnowałem je - mówi Rosołek.

- Grałem w miasteckim klubie od 1951 roku. Wcześniejszy miastecki klub to była Gwardia. Zostałem poproszony w wieku 14 lat, aby zagrać, bo nie było jednego zawodnika. I tak już zostało. Powstanie klubu to była odgórna decyzja władz. W zakładach pracy musiały powstawać sekcje, kluby. Pierwszym prezesem został Leopold Bacz. To był prezes spółdzielni "Czyn", przy której działał Start. Sekretarzem był pan Pajączkowski. Przez wiele lat klub nie miał szczęścia, jeśli chodzi o trenerów, instruktorów. Trenowali nas starzy zawodnicy. Po grze w malborskim Jurandzie, Czarnych Słupsk, wróciłem do Miastka. W latach 60. XX wieku Miastko grało jeszcze w B-klasie. Dobry czas dla piłki przyszedł za czasów, kiedy szefem od kultury i sportu był Eugeniusz Żuber. On nadał pęd miasteckiej piłce nożnej, była pomoc. Pamiętam, że wtedy do Miastka udało nam się ściągnąć kilku dobrych kolegów. To był np. Halicki z Białego Boru, dwóch braci Doliwów z Dretynia, W tym czasie w barażach wygraliśmy A-klasę. Odeszło już wielu moich przyjaciół, z którymi grałem w piłkę. Pan Cieślak, Lisiecki, Skowronek i wielu innych.

Jerzy Rosołek opowiadał o historii Startu. Jednak pierwszym powojennym klubem piłkarskim w Miastku był Traktor, działający przy przedsiębiorstwie naprawy traktorów - stąd jego nazwa. Bardzo krótko działał jeszcze klub Orzeł Biały, ale został szybko spacyfikowany przez Urząd Bezpieczeństwa. I właśnie wtedy powstał klub Gwardia Miastko (klub milicyjny). Przez krótki czas pojawia się jeszcze klub Ogniwo Miastko oraz Kolejarz Miastko.

Gwiazdy zespołu
Trzon Startu Miastko stanowili piłkarze Gwardii. To m.in. Skowronek, Antkowiak, Taraszkiewicz. Później do klubu dołączył Lisiecki, który ściągnął do Miastka Cieślaka.
Stefan Filarski grał w miasteckim Starcie w latach 1963-1977. - Zaczynałem w A-klasie, ale udało się awansować do okręgówki. Grałem m.in. z Matyjaszkiem, Toszkiem, Kowalewskim, Brodzińskim, Kłosem, Warakowskim, Staszkiewiczem, Skuzą, Kalinowskim. Oczywiście za grę nie dostawaliśmy żadnych pieniędzy. Dietą był obiad. Na mecze najczęściej jeździliśmy żukiem albo lublinem. Trenerem był wtedy Wacław Archman. I to był chyba najlepszy okres dla Startu - wspomina Filarski. Dodaje, że przez jakiś czas Start grał na stadionie przy ulicy Koszalińskiej, bo stadion przy ulicy Słupskiej był w przebudowie (na stadionie przy ulicy Słupskiej zaczęto znowu grać w 1968 roku. I tak jest do dziś). - Czas zaciera wspomnienia, ale pamiętam, jak Kłos tak mocno strzelił na bramkę, że zleciała z niej poprzeczka. Mecz przerwano, a działacze przybijali poprzeczkę gwoździami. Pamiętam, że sami dbaliśmy też o murawę, kosiliśmy trawę - oznajmia Filarski.

Miastecki Start nigdy nie grał wyżej niż w klasie okręgowej, choć otarł się o wyższą klasę rozgrywkową.
- Drużyna przegrała baraż o awans - wspomina Lech Warsiński, który zaczął grać w Starcie w 1965 roku.

Jubileusz był okazją do wielu wspomnień i rozmów. Przy tych rozmowach zrodził się pomysł, aby wydać publikację poświęconą historii miasteckiej piłki nożnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza