Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Pogoni Lębork w szpitalu

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Roman Rubaj wraca do zdrowia w słupskim szpitalu.
Roman Rubaj wraca do zdrowia w słupskim szpitalu. Łukasz Capar
Pogoń Lębork wygrała 3:2 w Słupsku z Gryfem II w pierwszym meczu rundy wiosennej okręgówki. Zwycięstwo przypłaciła zawałem pierwszego szkoleniowca - Romana Rubaja.

Gwizdek sędziego i ulga. Wygrana. Piłkarze cieszą się na środku boiska i wołają trenera. Ten nie podziela radości podopiecznych. W chwili gdy serca lęborczan eksplodują euforią, serce trenera nie wytrzymuje. Rubaj siada na ławce rezerwowych zlany potem, przechodzą go dreszcze. Zawał!
Jeszcze chwila i byłoby za późno.

Szybki telefon po pogotowie i Roman Rubaj ląduje w słupskim szpitalu. Tak się kończy pierwszy mecz w rundzie wiosennej dla lidera z Lęborka. Wygrał 3:2 z rezerwami Gryfa. Dobry początek wiosny? Dla zespołu tak, dla zdrowia trenera już nie tak bardzo.

- Gwizdek jeszcze słyszałem, potem wszystko toczyło się, ale pamiętam to jak przez mgłę. Nie byłem w stanie wstać, nie byłem w stanie się cieszyć, nie byłem w stanie reagować na cokolwiek - opowiadał wczoraj Rubaj w słupskim szpitalu.

Dobrze, że szybko zareagował kierownik drużyny Dariusz Zygmuntowski. Poprosił działaczy Gryfa o pomoc. Rubaj znalazł się na kardiologii.

- Doszło do zawału serca. Zamknęła się tętnica doprowadzająca krew do serca. Trener miał wykonany zabieg angioplastyki wieńcowej z implantacją stentów. Dzięki szybkiemu zabiegowi, od momentu wystąpienia objawów, udało się ustabilizować jego stan z dużą szansą na pełny powrót do zdrowia - powiedział Oskar Grzeszewski, lekarz specjalista chorób wewnętrznych.

Na powrót liczy Rubaj. W weekend chce już być z zespołem w meczu z MKS w Debrznie. Pod jego nieobecność treningi prowadzi asystent Stanisław Falitarski.

- W czwartek lub piątek zostanę wypisany. Muszę wracać. Ten zespół trzeba wprowadzić do IV ligi - nawet w szpitalu Rubaj nie przestaje myśleć o Pogoni.

Jego drużyna jest liderem klasy okręgowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza