Trzeba koniecznie wyciągnąć wnioski z gdańskiego pogromu i koniecznie zmobilizować się na drugi mecz wyjazdowy. Tym razem słupska drużyna wystąpi w Elblągu przeciwko tamtejszemu Startowi. Gra zacznie się w sobotę (13 września) o godz. 12. Elblążanki, podobnie jak Słupia, nieudanie rozpoczęły sezon 2008/2009. Start przegrał w Rumi z Łączpolem Gdynia 26:35.
Elbląski klub boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Mimo to szkoleniowiec tej drużyny Andrzej Drużkowski jest optymistą i wierzy, że chwilowy kryzys uda się przezwyciężyć. Liczy także na wygraną ze Słupią. - Do niedzielnego pogromu w Gdańsku nie ma już co wracać. Drużyna musi się szybko pozbierać i przełamać - podkreślił Adam Fedorowicz, słupski trener.
- Żeby było dobrze w grze moich podopiecznych, to z ich strony należy się spodziewać więcej nieustępliwej walki i agresji w poczynaniach defensywnych. Nie mogą sobie pozwolić na tracenie takich głupich bramek, jak te, które mój zespół dał sobie wbić w Gdańsku. Nadal pod znakiem zapytania stoi występ Pauliny Muchockiej. Popularna Mucha wznowiła już treningi, ale nie jest jeszcze psychicznie przygotowana do rywalizacji. W naszych szeregach nie będzie w dalszym ciągu Agnieszki Marciuch.
Ta zawodniczka miała czyszczony staw kolanowy przez lekarza chirurga-ortopedę Andrzeja Perchela. Z jej samopoczuciem jest dobrze i ćwiczenia wznowi od najbliższego poniedziałku. - Z nastaw i e n i e m na twardą walkę pojedziemy do Elbląga.Najważniejsze jest to, żeby moje dziewczęta nie przestraszyły się rywalek - dodał szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?