Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa bój o filię biblioteki przy ul. Gancarskiej

Zbigniew Marecki [email protected]
Radna Anna Rożek z Platformy Obywatelskiej wczoraj przyglądała się filii bibliotecznej przy ul. Garncarskiej.
Radna Anna Rożek z Platformy Obywatelskiej wczoraj przyglądała się filii bibliotecznej przy ul. Garncarskiej. Krzysztof Piotrkowski
Magistrat odmówił słupszczance informacji publicznej o filiach biblioteki. Teresa Kostrzewińska jest oburzona nierównym traktowaniem przez ratusz.

Jak już informowaliśmy, słupszczanka Teresa Kostrzewińska i kilkadziesiąt osób, które popierają jej działania, protestuje przeciw zamiarowi przeniesienia filii biblioteki publicznej z siedziby przy ul. Garncarskiej na Podgórną. Na co wstępnie na wniosek dyrekcji MBP zgodziła się Rada Miejska w Słupsku.

- W związku z moimi działaniami, które polegały na zbiórce podpisów wśród sąsiadów, wystąpiłam także do pani wiceprezydent Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej w sprawie kosztów utrzymania filii bibliotecznych, liczby osób, które z nich korzystają, oraz tego, gdzie mieszczą się ich siedziby. Niestety, pani wiceprezydent odpisała mi, że tego typu informacje może mi udzielić Miejska Biblioteka Publiczna - opowiada pani Kostrzewińska.

Nie ukrywa, że jest zaskoczona postępowaniem pani wiceprezydent.

- Gdy w mediach usłyszałam o liczeniu krzyży w słupskich szkołach, to wtedy prezydent Robert Biedroń tłumaczył dziennikarzom, że ratusz odpowiada na bardzo dziwne pytania. Wychodzi jednak na to, że nie wszyscy są w ratuszu traktowani równo. To przecież magistrat, zgodnie z zapisami uchwały w sprawie przenosin filii biblioteki, jest odpowiedzialny za jej realizację, więc i on powinien udzielić mi oczekiwanej informacji publicznej, a nie odsyłać do biblioteki - przekonuje pani Kostrzewińska. Dlatego niedawno wysłała do pani wiceprezydent kolejne pismo. Teraz czeka na jej odpowiedź. Z tego względu na razie nie składa żadnych skarg i wstrzymała się z pójściem na posiedzenie Komisji Edukacji, gdzie ta sprawa mogłaby być ponownie omówiona.

Tymczasem pani Kostrzewińska zyskała już nowe wsparcie ze strony radnej Anny Rożek (PO), która dopiero po głosowaniu nad uchwałą zaczęła się zastanawiać, czy odbyły się konsultacje społeczne z mieszkańcami rejonu ulicy Garncarskiej na temat tego, czy zgadzają się na przenosiny filii na ulicę Podgórną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza