Włamywacze weszli do mieszkania na drugim piętrze przy ul. Kotarbińskiego. Splądrowali mieszkanie i wynieśli biżuterię oraz złote monety. Łączna wartość łupu to około 500 złotych. Złodzieje wykorzystali to, że na klatce schodowej trwa remont i drzwi na co dzień zabezpieczone domofonem były otwarte na oścież, a na klatce kręcili się budowlańcy.
Zobacz także: Włamaliśmy się do mieszkania w Słupsku (zdjęcia, wideo)
Sąsiedzi przyzwyczajeni do obcych nie zwrócili uwagi na włamywaczy, którzy działali w ten sam sposób jak kilka dni wcześniej - weszli do mieszkania w biały dzień, gdy domownicy byli w pracy. Wyłamali wkładki w obu zamkach. To już czwarte włamanie, do jakiego doszło w Słupsku we wrześniu.
Przypomnijmy, że w ubiegły wtorek złodzieje włamali się do mieszkań przy ul.
Łady-Cybulskiego i Dmowskiego, w niedzielę okradli mieszkanie przy ul. Banacha.
W piątek na naszych łamach Krzysztof Wiórko, ekspert od zamków w firmie Klucz Serwis w Słupsku, wyjaśniał, dlaczego tak łatwo włamywacze dostają się do naszych mieszkań. Okazuje się, że wkładki, które znajdują się w zamkach większości mieszkań, są najczęściej źle zamontowane i bardzo łatwe do wyłamania, nawet przez niezbyt wprawionego włamywacza.
Policja szuka złodziei i prosi mieszkańców o czujność i zwracanie uwagi na podejrzane osoby kręcące się po klatce schodowej. - Prosimy mieszkańców o zwrócenie uwagi na osoby, które wchodzą do klatek
schodowych - mówi Wojciech Bugiel pełniący obowiązki oficera prasowego słupskiej policji, który zapewnia, że policjanci w Słupsku osobiście przestrzegają mieszkańców przed włamaniami, sugerują naprawę domofonów i wymianę wkładek w zamkach na bezpieczniejsze.
W czwartek złodzieje odwiedzili też sklep sieci Żabka przy ul. Szczecińskiej w Słupsku. Było to dwóch
mężczyzn. Jeden w wieku około 60 lat zagadywał ekspedientkę i prosił o pokazanie win, które znajdowały się wysoko na półce. Gdy kobieta podawała butelki, na zaplecze wśliznął się drugi mężczyzna, który ukradł 1000 złotych, po czym obaj szybko się ulotnili. W ten sam sposób złodzieje próbowali okraść inną Żabkę na os. Niepodległości, ale im się nie udało. Policjanci sprawdzają monitoring i szukają sprawców. Być może to te same osoby, które w podobny sposób okradły Żabkę w Lęborku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?