Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa walka o emisję obligacji komunalnych. Prezydent kontra radni - szóste starcie w środę

Zbigniew Marecki
Prezydent Maciej Kobyliński może nie przetrwać na stanowisku, jeśli nie przekona radnych do emisji miejskich obligacji.
Prezydent Maciej Kobyliński może nie przetrwać na stanowisku, jeśli nie przekona radnych do emisji miejskich obligacji. Fot. Łukasz Capar
Odwołano planowaną na jutro nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej, a jej przedmiot, czyli dyskusję o kontrowersyjnych obligacjach komunalnych, dołączono do programu zwyczajnej sesji w najbliższą środę.

Dokładnie przed tygodniem Rada Miejska już po raz piąty odrzuciła projekt uchwały prezydenta Słupska w sprawie emisji obligacji komunalnych. Zdecydowało o tym 15 głosów radnych PO, PiS i rajców związanych z radną Krystyną Danilecką-Wojewódzką. Za tą uchwałą głosowało tylko siedmioro radnych z klubów SLD oraz prezydenta Macieja Kobylińskiego.

Od głosu wstrzymała się tylko radna Karolina Cetera (PO). W najbliższą środę na wniosek prezydenta
Macieja Kobylińskiego na zwyczajnej sesji Rady Miejskiej ta sprawa będzie rozpatrywana po raz szósty.

Z projektu uchwały Rady Miejskiej, który ma się stać podstawą dyskusji, wynika, że prezydent w dalszym ciągu - tak jak przed tygodniem - ubiega się o zgodę na emisję obligacji o wartości do 10 milionów złotych. Uzyskana suma ma być wydana na pokrycie bieżących wydatków przewidzianych w budżecie miasta. Jak zapowiadał Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta, prezydent zamierza przedstawić słupskim radnym opinie ekspertów, którzy będą przekonywać, że emisja obligacji na pokrycie miejskich wydatków bieżących nie będzie stanowić zagrożenia dla finansów miasta zadłużonego już na ponad 180 milionów złotych.

Nieoficjalnie natomiast od urzędników w ratuszu można usłyszeć, że przez swój upór w sprawie emisji obligacji prezydent miasta zamierza się przeciwstawić "cynicznej grze radnych, którzy chcą doprowadzić
do odwołania prezydenta Kobylińskiego".

- Najpierw zamierzają doprowadzić do tego, aby powstały powody umożliwiające nieudzielenie prezydentowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2010 roku. Potem nie przyjmą budżetu na 2011, a
stąd już niedaleko do wniosku o ustanowienie zarządu komisarycznego i ogłoszenie ponownych
wyborów - sugerują ludzie z najbliższego otoczenia prezydenta.

- Po prostu chcemy zmusić prezydenta do podjęcia działań oszczędnościowych, nawet poprzez cięcia w wydatkach bieżących w 2011 roku - tłumaczy tymczasem Tadeusz Bobrowski, szef Klubu Radnych PiS w Radzie Miejskiej. - Dlatego nie zgodzimy się na to, aby wydatki bieżące były pokrywane z obligacji, które należy emitować z myślą o finansowaniu inwestycji, a nie o przejadaniu.

Swoje ostateczne stanowisko Klub Radnych PiS określi jednak dopiero podczas spotkania przed środową sesją rady. Obradować będą także radni Platformy Obywatelskiej.
- Z wypowiedzi podczas pierwszych spotkań członków komisji Rady Miejskiej wynika jednak, że radni nie zmienią swojej poprzedniej decyzji - powiedział nam radny PO Dariusz Szyca.

Z kolei już wcześniej radna Krystyna Danilecka-Wojewódzka zapowiedziała, że będzie głosowała przeciw emisji obligacji. Dodała, że do tej decyzji dojrzewała długo, ponieważ prezydent miasta
podczas publicznych debat ją przekonywał, iż sytuacja finansów miasta jest dobra.
- Nie rozumiem gry pana prezydenta - mówi K. Danilecka-Wojewódzka.

Jeśli radni odrzucą projekt prezydenta, to zaległe rachunki i rozmaite zobowiązania miasta za rok 2010 trzeba będzie zapłacić z dochodów 2011 roku, a to będzie oznaczało dodatkowe koszty i spore zmiany w projekcie wydatków miasta na przyszły rok. Zgodnie bowiem z przepisami o finansach samorządowych, które to przepisy będą obowiązywać od stycznia, wydatki bieżące będą musiały być zrównoważone z bieżącymi dochodami gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza