Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba przebudować wjazdy lęborskich marketów

Sylwia Lis
W Lębork trwa walka o przebudowę wjazdów do marketów.
W Lębork trwa walka o przebudowę wjazdów do marketów. archiwum
Od niemal roku mieszkańcy i radny miejski zabiegają o przebudowę wjazdów do lęborskich marketów. - Tiry niszczą drogi i stwarzają niebezpieczeństwo dla ludzi - mówi radny.

Włodzimierz Klata, radny miejski, od wielu miesięcy zabiega o przebudowę wjazdów do dwóch lęborskich Biedronek. W tej sprawie składał interpelacje. Bez skutku.

- Problem dotyczy stwarzania zagrożenia i niszczenia infrastruktury drogowej przez tiry dostarczające towar do Biedronek - szczególnie tych w centrum - wyjaśnia Klata.

- To, co zaobserwowałem przez ostatnie kilkanaście dni przy Biedronce przy ulicy Armii Krajowej, utwierdza mnie w przekonaniu, że nasze wnioski, które już od roku do pana burmistrza kierujemy są trudne do wykonania. Nie wiem, czy tam są prawne uwarunkowania, czy inne - nie wnikam w to. Nasz wniosek dotyczył tego, żeby zlikwidować zagrożenie, które powodują tego typu sytuacje. Po pierwsze, totalne blokowanie ruchu drogowego i to na odcinku kilkuset metrów łącznie z blokowaniem skrzyżowania ze światłami na Armii Krajowej - al. Wolności oraz Armii Krajowej-Czołgistów.

Manewry są bardzo niebezpieczne. Całkowita blokada chodnika na kilkanaście minut. Zniszczenia, które można było ostatnio obserwować, przerażają, chodnik zniszczony już na całej szerokości, a w związku z tym pieszy przez dwa tygodnie musiał albo schodzić na jezdnię, albo przechodzić na drugą stronę ulicy koło nieczynnej apteki. Wnioskuję o przebudowanie wjazdów przy dwóch marketach przy Armii Krajowej i przy ul. Młynarskiej w taki sposób, aby możliwa była bezkolizyjna dostawa towaru, bez stwarzania niebezpieczeństwa dla kierowców i dla pieszych - mówi radny.

Dodaje, że to nie pierwszy raz, gdy domaga się rozwiązania problemu. - Komisja Gospodarki Miejskiej już w 2011 roku kilkakrotnie przekazywała do MZGK wnioski o rozwiązanie problemu - mówi radny. - Bez efektu. W 2012 roku ponowiłem więc tę kwestię w formie interpelacji, otrzymując w odpowiedzi zapewnienie burmistrza, że działania będą konkretne, zaś przy rozwiązywaniu zgłaszanych problemów MZGK nie powinno zasłaniać się urzędniczą frazeologią. Ponownie na sesji w listopadzie, po dewastacji chodnika obok Biedronki przy ul. Armii Krajowej ponowiłem interpelację, otrzymując w odpowiedzi okrągłe zdania (urzędniczą frazeologię w inteligentniejszym wydaniu) o niecelowości przebudowy wjazdów i zapowiedzi potencjalnego innego rozwiązania w niesprecyzowanej przyszłości.

Nie przekonują mnie dotychczasowe, trwające dwa lata urzędnicze działania w tej sprawie - denerwuje się radny Klata. Co na to wszystko burmistrz?

- W ocenie MZGK nie ma możliwości przebudowy wjazdów do tych obiektów w taki sposób, by zapewnić tym pojazdom dojazd, który nie będzie powodował chwilowych utrudnień w ruchu - odpowiada burmistrz. - Niewielkie place manewrowe uniemożliwiają manewrowanie na nich tak dużych pojazdów, a to wymusza wjazd do nich tyłem, co z kolei powoduje chwilowe blokowanie jezdni. Z informacji, jakie uzyskałem z MZGK, wiem, że zdarzenie, w wyniku którego została zniszczona nawierzchnia wjazdu i części chodnika przy sklepie Biedronka, zostało ujawnione i spisane przez straż miejską. Na tej podstawie MZGK wystąpiło do właściciela z wnioskiem o naprawę.

Dodaje, że wjazd został naprawiony z jednoczesnym jego poszerzeniem. Witold Namyślak zwrócił się też do właściciela o rozważenie przebudowy parkingu przy ulicy Armii Krajowej, tak by był możliwy wjazd na teren od ulicy Czołgistów, a wyjazd na ulicę Armii Krajowej i by z części mogli korzystać również klienci.

Radny przygotował plan, w jaki sposób, przy małym nakładzie finansowym,

rozwiązać problem. Proponuje bezwzględnie egzekwować zakaz wjazdu dużych pojazdów, które dewastują infrastrukturę, a manewrami stwarzają zagrożenie dla pieszych i innych aut. Towar można dostarczać mniejszymi ciężarówkami, zamontować barierki uniemożliwiające jazdę tirów po chodnikach i jednocześnie chroniące pieszych, uzgodnić z właścicielami marketów, aby towar dostarczać poza godzinami dużego natężenia ruchu, np. po godzinie 19, lub w soboty po 14 - wówczas blokowanie ruchu nie będzie tak dolegliwe, zobowiązać właścicieli marketów, aby manewry kierowcy TIR-a jadącego tyłem wspomagał drugi pracownik będący na zewnątrz pojazdu (może być to przeszkolony pracownik sklepu). Ograniczy to zniszczenia i skróci czas manewru. Dodatkowy pracownik może też skutecznie ostrzec pozostałych użytkowników ruchu o chwilowym zagrożeniu. Takie obostrzenia powinny obowiązywać do czasu przebudowania wjazdów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza